Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN00020_senat7
Tytuł: 21. posiedzenie Senatu RP, stenogram, wersja robocza
Wydawca: Senat RP
Źródło:
Kanał: #kanal_prasa_inne
Typ: #typ_qmow
Autorzy:  
Data publikacji:
Augustyn, Augustyn.
Chodziło o to, żeby systemy naliczeń w związku z jednolitością wprowadzania składki nie odbiegały od siebie co do mechanizmu i oczywiście wysokości. Ta korelacja wiązała się z tym, że składka została rozdzielona do dwóch funduszy ubezpieczeniowych, a zwłaszcza w drugim, otwartym, ma charakter kapitałowy. Generalnie uważano, tak dowodziła pani minister, że racjonalizacja tej ustawy polega na tym, żeby uzależnić świadczenie rentowe od wysokości odprowadzanych składek, czyli, innymi słowy, od pewnego kapitału, na który składa się czas pracy w momencie osiągnięcia możliwości otrzymania świadczenia i wielkość tej pracy. Jest oczywistą sprawą, że pojawia się zaraz pytanie: no dobrze, ale skoro wypadek losowy, to w przypadku emerytur to zjawisko nie występuje. Świadczenie emerytalne, obojętnie jakiego filaru, otrzymuje się wtedy, kiedy osiąga się jakiś wiek. A tutaj mamy nagłą przerwę, mamy niespodziewaną przerwę. Zdaniem pani minister, mechanizmy i obliczenia zawarte w tej ustawie mają charakter hipotetyczny i uwzględniają taką sytuację, w której ten rencista nadal by pracował. Pani minister... Rząd podkreśla, że to świadczenie, to odniesienie do hipotezy zatrudnienia ma walor większy niż do tej pory. Oczywiście przedstawianie tego w tym krótkim sprawozdaniu nie ma sensu, bo rzeczywiście to są skomplikowane mechanizmy. Niemniej jednak postaramy się, być może z pomocą pani minister i innych, odpowiedzieć na szczegółowe pytania. Pani minister... Rząd uważa, że drugim celem ustawy jest deregulacja przepisów, które... Do tej pory w stosunku do osób, o których mówiłem, występują bariery w zakresie zatrudniania - również te naturalne, związane z ograniczonym rynkiem pracy - osób dotkniętych problemami zdrowotnymi. Występują, powiedziałbym, regulacje, które ograniczają aktywność zawodową rencistów. W ten oto sposób, gdy on podejmie pracę, to gilotyna, jak powiedziałbym, popiwkowa, ten popiwek emerytalno-rentowy powoduje, że dochody uzyskane z tytułu różnych form ubezpieczonej pracy ulegają ścinaniu. Jest nawet pojęcie pułapki: gdy niepełnosprawny czy rencista, na ogół też niepełnosprawny, uzyska przychód pewnej określonej wielkości, jest karany za podjęcie tej działalności. I rząd dowodzi, że uchylenie tych przepisów, a zatem, mówiąc językiem obiegowym, stworzenie możliwości nieograniczonego zatrudniania, podkreślam: zatrudniania, nie powinno wywoływać żadnych sankcji finansowych. A więc wprowadza pełną swobodę zatrudniania się niepełnosprawnego, rencisty - z pewnymi wyjątkami - na rynku pracy. Muszę powiedzieć, bo nie da się tego ukryć, że ma to związek z takim oto twierdzeniem rządu, zauważonym przez opozycję, ale również przez opinię publiczną, że w nowym systemie - a kogo to obejmie, to powiem za chwilę - renty zasadniczo ulegają zmniejszeniu. I w ten oto sposób daje się swoistą rekompensatę. Rząd dowodzi, w odpowiedzi na wątpliwości tych, którzy zgłaszają te problemy czy też te opinie, że renta nie może być substytutem wynagrodzenia. Renta jest świadczeniem ze strony firm ubezpieczeniowych, ale głównie gwarantowanym przez państwo jako rekompensata z tytułu nieszczęśliwych zdarzeń. Ustawa zauważa, że są renciści urodzeni przed 1949 r., którzy uzyskają bądź uzyskali takie prawa, i dla nich będą naliczane świadczenia według dotychczasowych zasad oraz zniesione te ograniczenia. Czyli tu jest ewidentna, jak powiedziałbym, korzyść. Dla osób, które urodziły się w 1949 r. lub później, świadczenia będą naliczane już metodą zasadniczo kapitałową, choć rząd przewidział, że tak powiem, miękkie lądowanie przez wprowadzenie okresu przejściowego. Zatem zasadniczo renciści urodzeni przed 1949 r. będą korzystali z obecnych przepisów, zaś pozostali będą w zależności od czasu, w którym będą nabywali świadczenia, otrzymywali świadczenie, w którym będą mieszały się dwa systemy: system starego naliczania emerytury, który przecież jest taki sam jak dla rent, i nowego, kapitałowego. Rząd przewiduje, że ostateczna, a więc ta godzina W , że tak powiem, czy godzina pełnej realizacji tej ustawy nastąpi w 2013 r., kiedy to ten cały system ukaże swoją racjonalność i jak myślę, też swoje zalety. Komisje z uwagą wysłuchały... Była dyskusja, a w szczególności były pytania, które zmierzały do uzyskania odpowiedzi, na takie oto pytanie: dlaczego rząd przyjął jako hipotetyczny okres naliczania świadczenia, o czym mówiliśmy przed chwilą, okres życia rencisty, począwszy od sześćdziesiątego roku życia, a nie, jak w systemie emerytur, od sześćdziesiątego piątego roku życia. Jest wiadome - jak sądzę, o to chodziło pytającemu - że to na pewno wpłynie na obniżenie świadczenia rentowego, ponieważ to zostało z zachowaniem tej samej składki rozłożone na dłuższy okres, czyli świadczenie będzie mniejsze. To jest jasne, to wynika z matematyki. Pytałem, czy po ewentualnym wprowadzeniu pełnego systemu gry kapitałowe, jak również gwarancje rządu, a właściwie, przepraszam... Tak, kapitałowe, bo ta ustawa nie jest samoistną ustawą, ona ma związek wprost z poprzednio omawianą ustawą. Czy wtedy wielkość świadczenia będzie na takim poziomie, że naruszy postanowienie art. 67 ust. 1 i 2 konstytucji, zgodnie z którym obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i niemający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego? Czym innym jest sytuacja emeryta, który, co powtarzam, może prowadzić gry i nawet może pracować i przedłużać swoją aktywność zawodową, a czym innym jest sytuacja, na przykład, osoby niepełnosprawnej o znacznym stopniu niepełnosprawności, no, o całkowitej niepełnosprawności. I zapewne ustawodawca, twórca konstytucji, kierował się tą zasadą - zresztą nie tylko on, bo chyba prawie wszystkie państwa europejskie uwzględniają ryzyko z tytułu niezawinionej niesprawności do pracy, na ogół zdrowotnej, w koordynacji systemów ryzyka w całej Europie. Pytano również, czemu to zniesienie barier w zatrudnieniu ma formę ograniczoną i dotyczy tylko rencistów i emerytów, a nie sięga do emerytów będących na tak zwanych wcześniejszych emeryturach - nie należy tego mylić i uważać, że na emeryturach uprzywilejowanych, czego, jak sądzę, dowodził rząd. Wreszcie trzeba przytoczyć opinię rady nadzorczej ZUS czy chociaż zwrócić na nią uwagę, na ile czas wystąpienia na to pozwala. Został w niej podniesiony problem, o którym przed chwilą mówiłem, ale też problem mężczyzn - pozwolą panie senator, że będę mówić wyjątkowo o sytuacji mężczyzn, bo rada nadzorcza podnosi sprawę nierównoprawności. Otóż gdyby przyjąć, że rencistę spotka przykrość w wieku powyżej sześćdziesięciu lat, to ten sposób naliczania renty nie będzie sprawiedliwy, bo przyjęto, jak powtarzam, okres hipotetyczny, że na rentę przechodzi się w wieku sześćdziesięciu lat - hipotetyczny okres naliczeniowy. I rada nadzorcza podniosła to w swoim stanowisku, że to może być przedmiotem ścigania i znaleźć się w Trybunale Konstytucyjnym. Jeszcze raz pozwolę sobie wrócić do sprawy rent. Mówiłem, że to jest spora liczba ludzi, powiedzmy sobie szczerze, najbardziej skrzywdzonych, i to pod każdym względem, po pierwsze, dotkniętych przez los, a po drugie, skrzywdzonych wysokością tych świadczeń. Pamiętajmy, że minimalna renta, co prawda dla osób o nieznacznym stopniu niepełnosprawności, wynosi 488 zł. Jak próbuję to zestawić z obliczeniami, danymi o minimum egzystencjalnym i socjalnym, to wiem, że chyba już teraz występuje taki konflikt, iż osoba samotna, dla której wyznaczono właśnie to minimum, nie jest w stanie samodzielnie bytować bez pomocy innych osób czy organizacji, w tym z trzeciego sektora. A dodajmy, że wrażliwość w tej kwestii bynajmniej nie wynika tylko z tego faktu, iż noszę znaczek "Solidarności". Otóż osoba, co do której uznaliśmy, rząd też uznał, iż wymaga ona dodatkowej opieki medycznej, ma wyższe koszty niż podobna osoba będąca na emeryturze, też uznawanej za stan pewnej niesprawności. I musi tu powstać - i powstało - to pytanie, którym nie chciałbym przekraczać granic kompetencji sprawozdawcy, więc wystąpię z nim w dyskusji. Wracając do posiedzenia komisji, sprawozdaję, że Komisja, po tej krótkiej dyskusji dotyczącej terminu wprowadzenia tej ustawy, a więc 1 stycznia, uznała większość argumentów rządu i jednogłośnie rekomenduje Wysokiej Izbie podjęcie uchwały o przyjęciu ustawy w brzmieniu zaproponowanym przez Sejm, bez poprawek. Dziękuję bardzo.
Dziękuję bardzo. Zapraszam senatora Kleinę, przedstawiciela Komisji Gospodarki Narodowej.