Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00002624269
Tytuł: Z lodówki powieje chłodem
Wydawca: Polityka - Spółdzielnia Pracy
Źródło: Polityka nr 2584
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Paweł Wrabec,  
Data publikacji: 2006-12-16
Papierosy, wódka, benzyna
Od 15 styczna 2007 r. znowu rośnie akcyza na tytoń. W efekcie za paczkę papierosów trzeba będzie płacić średnio o 50-70 gr więcej niż dotąd. Wiadomo, palenie szkodzi, a poza tym podwyżki domaga się Bruksela, która ma za złe, że nasze stawki są wciąż dużo niższe niż na Zachodzie. Mimo że o zgubnym wpływie nadużywania alkoholu też nie trzeba przekonywać, wódczana akcyza pozostanie na dotychczasowym poziomie. - Gdy w 2005 r. rząd podniósł akcyzę o 3,5 proc., sprzedaż wódki spadła i wpływy do budżetu były o ponad 130 mln zł mniejsze od planowanych. Rząd wyciągnął z tego wnioski - mówi Waldemar Rudnik, szef Krajowej Rady Przetwórstwa Spirytusu. Dementuje też pojawiające się w prasie spekulacje, że wódka znacząco zdrożeje z powodu rosnących cen spirytusu, co z kolei może być konsekwencją gwałtownego wzrostu popytu na biopaliwa, produkowane na bazie tego samego surowca. - Koszt spirytusu w półlitrowej butelce wódki wynosi obecnie 1,30 zł. Jak widać, wpływ tego surowca na ostateczną cenę produktu nie jest duży - wyjaśnia Rudnik.
Rząd nie podniesie też podatku na olej napędowy, bo już jest wyjątkowo drogi. Z powodu wzrostu akcyzy zdrożeje za to benzyna. Cena etyliny już od 1 stycznia wzrośnie o 25 gr na litrze, bo o tyle właśnie w 2005 r. rząd Marka Belki czasowo obniżył akcyzę na benzyny. Jeśli finansowe skutki tej podwyżki częściowo wezmą na siebie producenci, to wzrost cen na stacjach może być nieco mniejszy. Akcyza na paliwa na niższym poziomie i tak przetrwała ponad rok, ale teraz rząd albo ugina się pod naciskami