Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k12458
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo Sic!
Źródło: Uśmiech Demokryta
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Ryszard Przybylski,  
Data publikacji: 2009
alizm potęgi moskiewskiej". Chociaż Francja sama była mocarstwem i jej rząd nie dopuszczał do siebie myśli, że Rosja mogłaby zagrozić jej istnieniu, to wolała sobie jednak za dużo nie wyobrażać, jak - nie przymierzając - Napoleon w roku 1812. Ale wszystkim małym i słabym narodom radziła podporządkować się potędze carskiego kolosa. "Komukolwiek - pisał Mochnacki - się nie szczęści, temu Francja natychmiast powiada z pośpiechem uprzedzającym jego polityczną zagładę: "Musisz zginąć bez ratunku!"".
Fatalizm moskiewskiej potęgi, w której "niczym niepowściągniony wzrost" wierzył francuski rząd, zrodził zachodnią politykę przyzwalania Rosji na bezczelne żądania i drobne awantury. "Gabinet petersburski - pisał Mochnacki - od lat stu nie to czynił, co mógł, ale to tylko, co mu inni przez niebaczność czynić pozwolili".
Mochnacki miał dość ponury sąd o stosunku Europy do rosyjskich prób jej kontrolowania i osaczania. Przyczyny słabości Zachodu w tej mierze były dla niego jasne. Jak dotychczas, ruchy rewolucyjne były rozproszone. Nie potrafiły się zjednoczyć. Nie umiały postępować systematycznie. Nie odważyły się przejść od oburzenia do ataku. Dlatego "w ciele Europy ciągle tkwi umarła a jednak wszystko mogąca instytucja, która z tym, co od dawna przepadło, zostaje w przyjacielskim porozumieniu; która temu, co