ym, dotykało to również najbogatszych. Panowie ponosili ogromne wydatki na wesela, pogrzeby, umundurowanie i utrzymanie swego wojska czy wyjednywanie sobie głosów na sejmikach. I w takim właśnie zastawie było przez jakiś czas Olesko. Później zamek przeszedł w ręce Koniecpolskich. Częste w tym czasie wojny z Tatarami, a także kłopoty finansowe rodu powodowały, że zamek oleski z roku na rok popadał w coraz większe zaniedbanie. Warto pamiętać, że w XVII wieku dobra oleskie miały aż 17 właścicieli.
Kiedy w 1682 roku król Jan III Sobieski odwiedził miejsce swego urodzenia, zobaczył tu ogromne spustoszenie. Dlatego też, głównie pod naciskiem żony Marii Kazimiery, odkupił zamek oleski i nie
szczędząc
kosztów starannie go odbudował, a miastu dał prawo do pięciu jarmarków. Szczególnie pięknie przyozdobiono komnatę na pierwszym piętrze, w której się urodził. Odremontowane pokoje na tym piętrze otrzymywały nazwy związane z dekoracjami ścian, bądź związane z tematyką malowideł na ich stropach. I tym sposobem zamek miał pokoje: Europejski, Chiński, Zwierciadłowy, Marsowy, Bachusowy, Wiedeński itp. Pokoje na drugim piętrze, znacznie skromniejsze, przeznaczone były dla dworzan i gości. Para królewska uznała Olesko za swą reprezentacyjną rezydencję, a królowa Marysieńka bardzo często tu przebywała.
Nie wszyscy goście królewscy wywozili z pobytu w Olesku dobre wspomnienia i odczucia. W Pamiętnikach Francuza François Paulina Dalairaca można znaleźć taki zapis: "Zamek dziedzica leży o tysiąc pięćset kroków albo o strzał armatni od miasta. Prowadzą do niego dwa szerokie gościńce znacznie podwyższone nad poziom. Są to jedyne suche miejsca wśród całej łąki, błotnistej o każdej porze roku. Wzgórze oleskie jest wysokie około czternastu sążni. Jego powierzchnię szczytową, bardzo szeroką, zajmuje
|