Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k0RLG275
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo WAM
Źródło: Na krakowskim rynku
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Andrzej Kozioł,  
Data publikacji: 2007
Tadeuszowi Sosze w narzekaniu na tramwaje wtórował Stanisław Broniewski:
Na otwartych pomostach wiatr hulał swobodnie, toteż pan motorowy był w zimie odziany w sięgający kostek kożuch, a niekiedy i słomiane buty. Wnętrze pojazdu dzieliło się na dwie klasy: klasa druga miała zwyczajne ławki aż na ośmiu pasażerów i przejazd w tym demokratycznym przedziale kosztował halerzy dziesięć, bilet zaś pierwszej klasy z sześciu siedzeniami wybitymi czerwony pluszem kosztował halerzy czternaście. Przedziały tudzież platformy, od platformy były odgrodzone zasuwanymi drzwiami, w których specjalne okienka, zamykane również na żeliwne zasuwki, służyły do wydawania biletów, jako że konduktor w zasadzie urzędował tylko na platformach, aby spacerowaniem przez przedziały nie deranżować pasażerów.
Po pierwszej trasie przyszły następne i wkrótce miasto mogło pochwalić się aż czterema liniami tramwajowymi, a wszystkie zbiegały się w Rynku: