Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_1102000000004
Tytuł:
Wydawca: Twój Styl
Źródło: Anna Dymna - ona to ja
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_publ
Autorzy: Elżbieta Baniewicz,  
Data publikacji: 1997
Gustaw Pribnow i przed wojną pracował jako leśnik w Brodach, niedaleko Lwowa, a po wojnie w Dobrzejowie pod Legnicą. Aktorka zapamiętała go jako bardzo pięknego mężczyznę, miał brodę i wąsy, chodził zawsze w kapeluszu, a poza tym często zabierał prawnuczkę do lasu. Uczył ją kochać i rozumieć przyrodę. I najważniejsze - był Węgrem. Złościł się i liczył zawsze po węgiersku. No i wreszcie, był ojcem babci, kobiety dobrej i pięknej. Jak głosi legenda rodzinna, w swej młodości wybranej miss Wiednia.
Babcia nazywała się Maria Wilhelmina Tarczewska. Wyszła za Jana Sądowicza (ojca mamy), człowieka bardzo oryginalnego. Pochodził spod Tarnowa. Skończył teologię i polonistykę, chciał zostać księdzem. Ale zakochał się w swojej szesnastoletniej uczennicy i tuż przed święceniami kapłańskimi wystąpił z nowicjatu. Mieli dwoje dzieci, ale się rozwiedli, a po paru latach znów oficjalnie pobrali, by po kilku następnych żyć oddzielnie. Podzielili się dziećmi: babcia została z synem, dziadek z córką, matką aktorki. Sam ją wychowywał. Wojnę spędzili w Tarnowie. Potem przeniósł się do Orłowa, lecz po paru latach znudziło mu się morze i kupił dom w Zakopanem. Bez żadnego notariusza, oczywiście, na zwykłej kartce napisał, że kupuje ziemię - od płota pana M. do drzewa pana K. Własny podpis. Ufał góralom i nigdy się nie zawiódł. Dziadek był nauczycielem łaciny, greki i polskiego w gimnazjum. Pasjami pisał wiersze, głównie epitafia, i uczył wnuki różnych sentencji w starożytnych językach. Ponadto grał na skrzypcach i golił się brzytwą. Jako niepoprawny marzyciel snuł wiele niezwykłych planów. Wnuczka pamięta, że z braćmi słuchali ich jak fantastycznych powieści. Ten dziadek oryginał był chyba jedynym "artystą" w rodzinie.
Rodzina ojca aktorki pochodziła ze Wschodu. W żyłach prababci Jadwigi Rakowieckiej płynęła krew ormiańska. Mieszkała w Kołomyi, gdzie pracowała w konserwatorium jako profesor muzyki. Wyszła za mąż za herbowego szlachcica Jana Machalskiego, lekarza. Mieli sześcioro dzieci. Ich córka Jadwiga Machalska, matka ojca, lekarz pediatra, wyszła za Stefana Dziadyka, inżyniera rolnika po studiach we Wiedniu. Z pochodzenia był Węgrem, podobnie jak pradziadek z rodu matki aktorki. Jego ojciec był łowczym na