Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | PWN_1202900000174 |
Tytuł: | TO BYŁO BARDZO DAWNO… |
Wydawca: | |
Źródło: | Antena nr 12 |
Kanał: | #kanal_prasa_tygodnik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | Zofia Krzyżanowska, |
Data publikacji: | 1957 |
Najpierw był masowy ruch radioamatorów. Zanim powstała w Warszawie pierwsza stacja eksperymentalna nadająca program radiowy — Polska była już pokryta gęstą siecią amatorskich kółek ujętych w ramy organizacyjne, dysponujących własnymi funduszami i dość szeroko rozwiniętą prasą. W małych miasteczkach i nawet na wsiach pracowali pojedynczo i zespołowo zrzeszeni amatorzy — krótkofalowcy. Radioamatorzy. Oni przygotowywali społeczny grunt dla powstania sztuki radiowej.
Gdy w poszczególnych krajach przedsiębiorstwa uruchomiły stacje i zaczęły nadawanie programów, to podchwytywały tylko inicjatywę masową, zaspokajały istniejące społeczne potrzeby. Druga w Polsce po Warszawie radiostacja w Poznaniu powstała na wniosek Radioklubu Wielkopolskiego z funduszów społecznych. Przez długi czas liczba radioamatorów przewyższała ilość radioabonentów : więcej ludzi eksperymentowało w zakresie radiowej techniki — niż słuchało oficjalnych programów. Nie bez powodu miesięczniki i tygodniki radioamatorów głosiły hasło: "każdy radioamator — radioabonentem". Zainteresowania techniczne łączyły się zresztą silnie z zainteresowaniami programowymi. Współpraca radia z kołami amatorów była oczywistą koniecznością. Oni zabierali głos w sprawach układu, treści i jakości programu. Wypowiadali się o jego słyszalności i warunkach odbioru. Krytykowali zbytni dydaktyzm. Postulowali zmiany: nowe pozycje, koncerty rozrywkowe, przesunięcia w porze nadawania. |