Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | IPIPAN_1301920011130 |
Tytuł: | Zbrodnia pod togą |
Wydawca: | Wydawnictwo Jagiellonia SA |
Źródło: | Dziennik Polski |
Kanał: | #kanal_prasa_dziennik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | |
Data publikacji: | 2001-11-30 |
"Manifest Lipcowy". Ranili między innymi Czesława Kłoska. Potem wrócili do koszar, przeczyścili broń. Następnego dnia znów wydano im ostrą amunicję. I nic poza tym, ani pałek, ani tarcz. Strzelali w kopalni "Wujek". Zabili sześciu górników (później w wyniku odniesionych ran zmarło jeszcze trzech), ranili kilkudziesięciu, między innymi Stanisława Płatka, jednego z przywódców strajku. Wrócili do koszar. Przestrzelali broń. Niedługo potem otrzymali podwyżki. Wszystkich awansowano o jeden stopień.
Ich krótka wizyta wryła się w pamięć wielu ludzi, zmieniła albo złamała im życie. Mieszkańcy osiedla w pobliżu kopalni "Wujek" niechętnie wspominają tamte dni. Wraca lęk. - Były tu czołgi, helikoptery, tysiące zomowców - opowiada starsza kobieta. - Prawdziwa wojna. Huk, dym, gryzący gaz, strzały. Zomowcy stali przy każdej klatce. Trzeba było prosić ich o zgodę na wyrzucenie śmieci i nigdy nie było wiadomo, czy nie przyłożą pałą. To było upokarzające. Widziała, jak mundurowi tłukli rannych, jak bili załogi karetek pogotowia. |