Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | IJPPAN_p00002613679 |
Tytuł: | Słaba trójka |
Wydawca: | Polityka - Spółdzielnia Pracy |
Źródło: | Polityka nr 2427 |
Kanał: | #kanal_prasa_tygodnik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | Janusz Wróblewski, |
Data publikacji: | 2003-11-15 |
Premierze ostatniej części trylogii braci Wachowskich towarzyszył rozgłos, jakiego dawno nie miał żaden film. Rynek zasypano gadżetami, w modzie są czarne płaszcze, a krytycy znów muszą zajmować się pogmatwanym światem filmu, z którego niewiele rozumieją, a który tak pokochała młodzież.
Film położył kres niekończącym się spekulacjom na temat tajemnic "Matriksa". Wiadomo już wszystko: siły Zionu, a więc ludzi uwięzionych we wnętrzu ziemi, gdzie schronili się przed zbuntowanymi maszynami, zdołały powstrzymać inwazję cyborgów sterowanych przez sztuczną inteligencję. Znamy losy ekranowego mesjasza Neo i zakochanej w nim Trinity, wiemy kto przetrwał, a kto poległ. A jednak mimo zapewnień, że cyberpunkowy świat "Matriksa" okazał się płaski jak monitor komputera, i zawodzeń, że "Matrix - Rewolucje" to jeszcze większy kicz niż mocno już krytykowana część środkowa tryptyku - warto poświęcić chwilę uwagi trylogii jako całości i jeszcze raz spytać, o co w tym wszystkim właściwie chodzi. Czy aura intelektualnej prowokacji zachowała się, czy nie? |