Krzyk głosicieli wzbił się ponad gwar tłumu, równocześnie od strony Gorczem dał się słyszeć jednostajny, przeciągły jęk trombit. Ban zaczynał obchód wałów.
Ten dźwięk zaniepokoił psy, poderwały się gwałtownie, rozglądając i
węsząc
, któryś zaszczekał, jednak po chwili znów położyły się na gorącym piasku.
Tylko czarny kundel stał dalej, patrząc na Magwera.
|