Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000072
Tytuł:
Wydawca: W.A.B.
Źródło: Prawiek i inne czasy
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Olga Tokarczuk,  
Data publikacji: 1996
uchom szczotki do włosów. Włosy Misi były najpierw kasztanowe, a potem ciemnobrązowe, i zawsze miały czerwone błyski, jak krew, jak ogień. Michał nie pozwalał ich ścinać, nawet gdy zlepione potem kleiły się do poduszki w czasie choroby. To wtedy doktor z Jeszkotli powiedział, że Misia może nie przeżyć. Michał zemdlał. Zsunął się z krzesła i upadł na podłogę. Było jasne, co powiedziało tym upadkiem ciało Michała - jeżeli Misia umrze, on też umrze. Właśnie tak, dosłownie, bez żadnych wątpliwości.
Michał nie wiedział, jak wyrazić to, co czuł. Wydawało mu się, że ten, kto kocha, bezustannie daje. Obdarowywał ją więc niespodziankami , wyszukiwał dla niej w rzece błyszczące kamienie, wycinał fujarki z wierzby, robił wydmuszki z jajek, składał ptaki z papieru, kupował w Kielcach zabawki - robił to, co mogło spodobać się małej dziewczynce. Ale przede wszystkim zależało mu na rzeczach wielkich, takich, które są trwałe, a przy tym piękne, takich, z którymi obcuje bardziej czas niż człowiek. Te rzeczy miałyby zatrzymać w czasie jego miłość na zawsze. I zatrzymać na zawsze w czasie Misię. Dzięki nim ich miłość stałaby się wieczna.
Gdyby Michał był potężnym władcą, zbudowałby dla Misi wielką budowlę na szczycie góry, piękną i niezniszczalną. Ale Michał był tylko zwyczajnym młynarzem, kupował więc Misi ubrania, zabawki i robił papierowe ptaki.