Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_PolPr_GKb01336
Tytuł: Nie będzie pomnika, ani epitafium
Wydawca: "Polskapresse". Oddział "Prasa Krakowska"
Źródło: Gazeta Krakowska
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Marian Satała,  
Data publikacji: 2007-04-04
Nie będzie pomnika, ani epitafium
Rozmawiamy z Januszem Trzebiatowskim, przewodniczącym jury oceniającego projekty pomnika księcia Bolesława Wstydliwego ? Czy w Polsce nie było artysty, który mógłby zaproponować dobry pomnik dla krakowskiego Małego Rynku? – Nie znalazł się, przynajmniej w ocenie członków sądu konkursowego. Konkurs rozstrzygnęliśmy, przyznaliśmy kilka nagród na łączną kwotę 50 tys. zł, ale do realizacji nie poleciliśmy żadnego z projektów. ? Były tak słabe? – Prace przez prasę i społeczeństwo zostały ocenione bardziej nagannie niż przez jurorów. My z wielkim umiarkowaniem wyrażaliśmy się o propozycjach. Wystartowało około 100 artystów rzeźbiarzy, przedstawili 51 projektów, ale żaden z nich nie nadawał się do realizacji. ? Mały Rynek okazał się za trudnym wyzwaniem? – Tak, szczególnie jeśli chodzi o monument figuratywny. Na nieszczęście dla pomników polskich buduje się obecnie wyłącznie Jana Pawła II na wzorcach tragicznych – socrealizmu, więc trudno nawet oceniać. W Polsce, jak donoszą źródła, powstało około tysiąca pomników Jana Pawła II. Nie znalazłem wśród nich ani jednego, który byłby znaczącą realizacją rzeźbiarską. Przynajmniej na tym poziomie, jak prawie przed stu laty postawiony przez Dunikowskiego pomnik prezydenta Józefa Dietla. ? Który też miał ograniczoną przestrzeń? – Ale z zadania wybrnął genialnie. To jest wyśmienity pomnik. Ja żartowałem, że w przestrzeni Małego Rynku najlepszy byłby pomnik podziemny. Tam każda kamienica, każdy dach, każdy portal jest już pomnikiem. I w to wpisać jeszcze jedną formę jest trudno. Myślę, że gdyby zamiast form realistycznych zaproponowano rzeźbę współczesną miałaby większe szanse. Nawet te rzeźby figuralne w 70 procentach zawierały podstawowe błędy. Robiono np. figurę króla, choć w nagłówku konkursu był zapis, że to projekt pomnika księcia. On nigdy nie był ukoronowany. To samo miała święta Kinga. ? Jurorom podobał się projekt z aktem lokacji? – Ale znów, gdyby dać go do realizacji to powstałby pomnik dokumentu, nie najważniejszej osoby księcia Bolesława Wstydliwego. Jednym zdaniem uważam, że taka skromna płyta wbudowana w mur koło fontanny będzie najlepszym rozwiązaniem. rozmawiał marian satała