Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00002620932
Tytuł: Bushujący w kukurydzy
Wydawca: Polityka - Spółdzielnia Pracy
Źródło: Polityka nr 2543
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Krzysztof Szymborski,  
Data publikacji: 2006-02-25
stąpić technologiczny przełom. Oddajmy głos sceptykom, do których należy znany profesor ekologii i nauk rolniczych z Cornell University David Pimentel, a także nasz rodak, absolwent Politechniki Śląskiej, a obecnie profesor inżynierii cywilnej i środowiskowej w Berkeley University Tadeusz Patzek. Twierdzą oni, że etanol, który w Stanach Zjednoczonych wytwarzany jest głównie z kukurydzy, nie może zastąpić ropy, ponieważ do jego produkcji zużywa się więcej energii niż sam jest energetycznie wart.
Kukurydza, co nie powinno być zaskoczeniem, nie rośnie za darmo. Według obliczeń Pimentela sprzed mniej więcej 10 lat, z jednego buszla kukurydzy ( buszel to w przybliżeniu 1/40 tony) wyprodukować można 2,5 galona etanolu (prawie 10 l). Wydajność z akra (0,4 ha) wynosi przeciętnie 120 buszli i przy stosowaniu konwencjonalnych metod uprawy zużywa się do tego ekwiwalent energetyczny równy ponad 500 l benzyny, z czego dwie trzecie do produkcji nawozów i napędu maszyn rolniczych. Kiedy Patzek dodał do tego energię zużytą na wyprodukowanie tych maszyn, wyszło mu, że w istocie koszt ten przekracza 100 proc. Do tego dochodzi jeszcze proces fermentacji, co sprawia, że do kukurydzianego etanolu trzeba dołożyć jeszcze 70 proc.
Przeminęło z wiatrem