Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_PolPr_DBa00686
Tytuł: Stopnie wtajemniczenia
Wydawca: "Polskapresse". Oddział "Prasa Prasa Bałtycka"
Źródło: Dziennik Bałtycki
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Ressel Sylwia,  
Data publikacji: 2000-07-28
To ich pracę podpatrywała, ucząc się sposobów przyprawiania sosów, komponowania produktów i dekorowania potraw. Właśnie wtedy nauczyła się, że np. do drobiu i cielęciny nie należy używać majeranku, który jest z kolei niezbędny do wieprzowiny. Że dziczyzna wyborna jest z owocami i jałowcem, a szczególnego aromatu nabiera, gdy podlejemy ją winem.
W Monopolu funkcjonowała nie tylko restauracja, ale także cukiernia i bar, w którym stołowali się zazwyczaj stoczniowcy. W ciągu dnia sprzedawano w nim nawet 400 porcji, głównie garmażu . Wzięciem cieszyły się tatar, bigos, pasztety, galarety mięsne i rybne, zrazy, kanapki z wędliną i żurek. W soboty i niedziele zaś kolejki ustawiały się przed restauracją Monopolu, w której serwowano m.in. bażanty, raki, sznycle z jajkiem, medaliony cielęce, krem z pieczarek i... szczupaki. Wszystko to oczywiście po odpowiednich cenach.
Co kucharz to smak