Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000102
Tytuł:
Wydawca: Muza
Źródło: Tomek wśród łowców głów
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Alfred Szklarski,  
Data publikacji: 1965
- Twój kochany tatuś zawsze myśli o wszystkich - powiedziała Sally.
Tak gawędząc przystanęli przed kręgiem rozżarzonych ognisk, przy których papuascy tragarze mieli spędzić noc pod gołym niebem. Krajowcy właśnie kończyli wieczorny posiłek. Byli w dobrym nastroju, jak zwykle po sutym jedzeniu. Cała świnia, podarowana im przez Smugę, została po upieczeniu sprawiedliwie podzielona na równe porcje. Niektórzy jeszcze wygrzebywali z popiołu zaimprowizowanego na poczekaniu "pieca'' słodkie kartofle i jedli je, popijając wodą z liści zwiniętych w rożki. Inni żuli betel, zbiorowo palili fajki bądź też leżąc wkoło ognisk drapali się po głowie bambusowymi grzebykami, podobnymi do zakrzywionych widełek .
W gronie Papuasów rej wodził młody boss-boy, Ain'u'Ku. Obecnie, ubrany w przydługą dla niego koszulę Tomka opuszczoną aż za kolana, gardłowym głosem głośno coś opowiadał. Spora grupka Papuasów słuchała go w skupieniu, gdyż w kraju, gdzie wszyscy chodzą nago, ubiór dodaje człowiekowi godności. Toteż dumny Ain'u'Ku co chwila zerkał na rozpiętą na piersiach koszulę i nie wypuszczał z dłoni swego nie nabitego karabinu. Naraz któryś z krajowców zanucił melancholijną pieśń. Kilkanaście innych głosów