Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_DzP0600291
Tytuł: Puszczeni w pantoflach
Wydawca: Jagiellonia
Źródło: Dziennik Polski
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: PAWEŁ SZELIGA,  
Data publikacji: 2006-12-14
Tylko do końca grudnia zatrudniona będzie resztka załogi Gorlickiej Spółdzielni Pracy, która przed dwoma miesiącami została postawiona w stan upadłości. Zakład, który w latach 80. produkował ponad milion pantofli rocznie, nie wytrzymał konkurencji z tanimi chińskimi produktami, które zalewają rynek, eliminując polskich producentów.
To smutne zakończenie historii spółdzielni założonej w 1948 r. W czasach rozkwitu pracowało tam ponad 400 osób, bo na początku miała ona charakter wielobranżowy. Zatrudniała m.in. fryzjerów, krawców i szewców. Z czasem wyspecjalizowała się w produkcji tzw. obuwia tekstylnego. Przy zatrudnieniu na poziomie 250 osób wysyłała na rynek ponad milion pantofli dziecięcych rocznie. Dobra passa minęła, gdy pojawiła się wschodnioazjatycka konkurencja. Nastąpił gwałtowny spadek cen. Odbiorcy byli skłonni płacąc za buty niecałe 4 zł. To stanowczo za mało, bo sam wsad materiałowy kosztował 3,60 zł. Doliczając do tego koszty zatrudnienia, wypłaty wynagrodzeń i ubezpieczenia społecznego, but musiałby kosztować minumum 7,50 zł, by sprzedaż mogła przynieść choćby minimalny zysk.
- Pojawiły się kłopoty, rosło zadłużenie - opowiada prezes zarządu Gorlickiej Spółdzielni Pracy Edmund Gorzkowicz. - Gdy pojawiały się zaległości wobec ZUS, to regulowaliśmy je kosztem opóźniania wynagrodzeń, a gdy wypłacaliśmy pensje, to znowu rosły długi wobec ZUS.