Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | IPIPAN_1301920020118 |
Tytuł: | Z nadzieją na odszkodowania |
Wydawca: | Wydawnictwo Jagiellonia SA |
Źródło: | Dziennik Polski |
Kanał: | #kanal_prasa_dziennik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | |
Data publikacji: | 2002-01-18 |
Wysiedlenia odbywały się w wyjątkowo brutalny sposób. Wsie znienacka otaczały specjalne oddziały SS. Mieszkańcy mieli na spakowanie kilka minut; każda rodzina mogła zabrać ze sobą jedynie ubranie, koce i żywność na trzy dni. Po wywózce zostawiano tych ludzi praktycznie samym sobie, bez środków do życia i często bez dachu nad głową. Trudną sytuację żywczaków dodatkowo komplikowało to, iż hitlerowcy rozgłaszali w Rzeszowskiem czy Siedleckiem, że przywieźli pospolitych przestępców.
Tułaczka większości wysiedlonych trwała do końca wojny, a ci, którzy wrócili do rodzinnych wsi, znajdowali gospodarstwa doszczętnie zrabowane albo tylko zgliszcza. Część ofiar pozostała w miejscach wysiedlenia, inni wyjeżdżali na ziemie odzyskane. Kiedy zapadły ostateczne decyzje w sprawie trwających obecnie wypłat odszkodowań dla robotników przymusowych, wysiedleni z Żywiecczyzny dowiedzieli się, iż nie otrzymają rekompensat, bo nie byli przymuszani do pracy. - My marzyliśmy o tym, żeby mieć pracę i najskromniejsze choćby wynagrodzenie! - mówią dzisiaj. |