Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | PWN_1202900002619 |
Tytuł: | Ci niesforni Polacy! |
Wydawca: | |
Źródło: | Ozon nr 18 |
Kanał: | #kanal_prasa_tygodnik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | Bogusław Chrabota, |
Data publikacji: | 2005 |
acyjnego w Krakowie, spontaniczne poparcie Polaków dla walczącego Kaukazu, antyrosyjską histerię przy okazji Orlengate, pozbawienie Rosji tytułów własności (wyrok Sądu Najwyższego) do dużych terenów w Warszawie etc. W tym świetle Rosja nie ma żadnego ważnego interesu politycznego, by ułożyć sobie stosunki z Warszawą. Znacznie ważniejsze jest dla Kremla odzyskanie wpływów w Kijowie, polepszenie stosunków z Paryżem, Berlinem i Waszyngtonem ponad głowami Polaków i bez potrzeby liczenia się z nimi.
Jednocześnie w Warszawie narzeka się na brak polityki wschodniej. Trudno o większe nieporozumienie, co zauważa tylko Jerzy Pomianowski w "Rzeczpospolitej". Polska ma - i to zdefiniowaną - politykę wschodnią - wobec Ukrainy, krajów bałtyckich, a nawet Białorusi. To także polityka wobec Rosji. W istocie rzeczy polityka zaczepna i negatywna. Wychodzi z innych pryncypiów, odnosi się do innych wartości. W oficjalnej retoryce to krzewienie demokracji i wsparcie tendencji antytotalitarnych , zaś w sensie pragmatycznym - tworzenie "kordonu izolującego" od Rosji. Czy po kijowskiej porażce czas na Mińsk? - pytają doradcy Putina. Te same słowa powtarza rosyjska prasa. I to właściwy grunt, na którym wyrasta atmosfera antypolonizmu . Czasami wystarczy iskra, by spowodować wybuch. Seria pobić w Moskwie właśnie tu ma przyczynę. A przewidzianym skutkiem ma być radykalizacja nastrojów antyrosyjskich w Warszawie. |