Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | PELCRA_1303919970104 |
Tytuł: | Dynamit i cześć |
Wydawca: | Agora S.A. |
Źródło: | Gazeta Wyborcza |
Kanał: | #kanal_prasa_dziennik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | Piotr Lipiński, |
Data publikacji: | 1997-01-04 |
Tadeusz Zbroiński, "Mongoł" z Będzina, pamięta przygotowania do walki: - W obozie w Albacet dostaliśmy mundury. Potem skierowano nas na dwutygodniowe przeszkolenie z karabinem. Kłopot był tylko taki, że brakowało jednolitego uzbrojenia. Amunicja nie pasowała do karabinów.
Roman Melchior wspomina: - W grudniu ruszyliśmy na front: śnieg, a my źle wyekwipowani, tylko w chłodne płaszcze przeciwdeszczowe. Ja wtedy poważnie zachorowałem, trzeba było mnie z frontu odwieźć do szpitala. Zapadłem na dyfteryt. Straciłem 25 kilogramów wagi. Miałem po szpitalu iść na komisję lekarską, ale pojechałem na front aragoński . W okopie trzydzieści dni człowiek nie mył się, obrastał brudem. W Hiszpanii poległo dwa tysiące dąbrowszczaków. - Wysoka śmiertelność wynikała z charakteru jednostki - mówi Eugeniusz Szyr. - Brygadę przerzucano z frontu na front. |