Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_PolPr0300430
Tytuł: Kurczaki nadziewane narkotykiem szły jak woda...
Wydawca: Oddział Prasa Łódzka
Źródło: Express Ilustrowany
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: (em),  
Data publikacji: 2002-10-15
Amfetamina i prawo W tym roku odnotowano w Łodzi prawie 150 przestępstw związanych z narkotykami. Najwięcej na Bałutach, Polesiu i w Śródmieściu. Narkotykiem, z powodu którego najczęściej dochodzi do kolizji z prawem, jest amfetamina. Kurczaki nadziewane narkotykiem szły jak woda..
"Fabryczka" przy Senatorskiej Kilka dni temu policjanci z łódzkiego Wydziału Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali jedną z największych w kraju wytwórni amfetaminy. Mieściła się przy ul. Senatorskiej, na terenie zakładów, w których kiedyś produkowano jedwab. W ciągu doby mogła wyprodukować nawet 8 kg amfetaminy! "Fabryczka" zajmowała dwa pomieszczenia. W większym znajdowały się cztery kompletne linie produkcyjne. Mniejsze służyło jako pokój socjalny. Były w nim zapasy żywności, 6 tys. zł, karty i pisma pornograficzne. Do wytwórni podprowadzono wodę i podłączono wentylację. Przygotowano też suszarnię, a do ważenia i porcjowania narkotyków służył laboratoryjny stół. Produkcja amfetaminy była częściowo zautomatyzowana, a w czasie jej trwania obowiązywały "przepisy sanitarne". "Załoga" musiała na przykład chodzić w maskach ochronnych, ubrana w kombinezony i rękawice. Policja zatrzymała trzech mężczyzn w wieku 28 - 47 lat. Jeden z nich był poszukiwany listem gończym za wymuszenia rozbójnicze. Drugi za oszustwa. Policjanci zarekwirowali prawie kilogram czystej amfetaminy, płynny półprodukt, odczynniki chemiczne i wyposażenie laboratoryjne. Sprzętu było tak dużo, że do jego wywiezienia trzeba było wzywać strażaków. Kilka dni później w ręce policji wpadł Stefan B., właściciel firmy budowlanej. Uważany jest on za szefa rozbitej grupy przestępczej. Na haju za kierownicą Na łódzki, nielegalny, rynek każdego roku trafia dziesiątki kilogramów amfetaminy. Jest ona różnej jakości. Amfetamina najwyższej próby zawiera 90-99 proc. narkotyku. Jednak specyfik, który sprzedawany jest klientom, zawiera jej o połowę mniej. Resztę stanowi glukoza, laktoza, a nawet kofeina i prokaina . - Amfetamina ma silne właściwości pobudzające - wyjaśnia nadkom. Dariusz Krawczyk z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Znosi zmęczenie, senność, zwiększa uwagę i zdolność koncentracji. Ciąg dalszy na str. II Takiego pościgu, jaki 11 kwietnia odbył się w Łodzi, już dawno nie oglądano. Pięć policyjnych radiowozów późnym wieczorem ścigało srebrnego seata ibizę. Auto zatrzymano dopiero po 20 minutach, na ul. Żeromskiego, w pobliżu byłego szpitala wojskowego. Seatem ibizą policjanci z kompanii wywiadowczej zainteresowali się, gdy stała na parkingu przy Zoo. Kiedy podeszli, żeby wylegitymować kierowcę, ten naubliżał ich i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Ibiza z ogromną prędkością pędziła alejami Unii, Włókniarzy, ulicami Zieloną, 6 Sierpnia, Strzelców Kaniowskich. Zatrzymano ją, gdy drogę zajechały jej trzy radiowozy. Kierowca był bardzo agresywny. Stawiał opór i nie chciał wysiąść z samochodu. Podczas interwencji jeden z funkcjonariuszy złamał palec. Przy 26-latku znaleziono dwie dilerki z amfetaminą, jedną z marihuaną i 12 pustych. Badanie jego moczu, które wykonano w Instytucie Medycyny Pracy wykazało, że zażywał amfetaminę i marihuanę. Przyznał się, że podczas pościgu dla dodania sobie animuszu popalał "trawkę". Narkotyki z... rożna Amfetaminą handluje się w Łodzi na targowiskach, w pubach, dyskotekach, a nawet przed szkołami. Niedawno na placu Barlickiego policjanci zatrzymali 42-letnią kobietę sprzedającą znicze. Dilerki z amfetaminą miała schowane w zniczu. Amfetaminą handlowała również 21-letnia sprzedawczyni w budce z kurczakami z rożna na ul. Lutomierskiej. Za pół kurczaka z "wkładką" amfetaminy żądała 20 zł. "Towar" szedł niczym ciepłe bułeczki, a większość jego nabywców, głównie młodzież szkolna, konsumowała narkotyki "na miejscu". Sprzedawczynię zatrzymano. Wraz z nią także kilku mężczyzn. W zdumienie doświadczonych funkcjonariuszy wprowadziła dopiero jednak trójka cyklistów szalejących na skrzyżowaniu ul. Zachodniej z ul. Lutomierską. Odurzeni narkotykami, które spożyli wraz z kurczakami, jeździli dookoła skrzyżowania, zupełnie nie zważając na duży ruch i trąbiące samochody. Na widok mundurowych zaczęli uciekać po torach tramwajowych w kierunku ul. Limanowskiego. Zostali zatrzymani po krótkim pościgu. Działania służb antynarkotykowych w rejonie ul. Lutomierskiej trwały kilka godzin. Przeszukano m. in. mieszkanie sprzedawczyni i jej najbliższej rodziny. Zatrzymano 14 osób (wieku od 14 do 21 lat), głównie uczniów szkół średnich. Zdaniem policji to one najczęściej zaopatrywały się w amfetaminę w budce z kurczakami. "Amfa" dla więźniów Niedawno na próbie przemytu narkotyków do Aresztu Śledczego przy ul. Smutnej przyłapano 24-letnią kobietę. W paczce, którą przyniosła mężowi znaleziono flamastry naszpikowane amfetaminą i marihuaną. Było w nich aż 13 dilerek! Do aresztu przy ul. Smutnej amfetaminę próbował także przeszmuglować 45-letni mężczyzna. Został zatrzymany, gdy strażnicy więzienni w asyście psa, przeszkolonego do wykrywania narkotyków, przystąpili do kontroli samochodu, którym przywiózł zaopatrzenie do więziennej kantyny. - To była rutynowa kontrola. Ale 45-latkowi na widok psa najwyraźniej puściły nerwy - opowiada kpt. Tomasz Pająk z Aresztu Śledczego przy ul. Smutnej. (em)