Dane tekstu dla wyniku: 5
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k12479
Tytuł:
Wydawca: Państwowy Instytut Wydawniczy
Źródło: Podróże do Włoch
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Jarosław Iwaszkiewicz,  
Data publikacji: 1977
Nierzadko można tu spotkać policjanta, chłopa jak dąb (po Szwabach i Normanach są tutaj tacy rośli blondyni), który przy zegarku ma ogromny koralowy ząb, jak wiadomo, bardzo skuteczny "od uroku".
W tej drobnowłasnościowej gospodarce można nierzadko spotkać bardzo postępowe gospodarstwa: młodzi ludzie uprawiają znakomicie pola, znają się na sztucznych nawozach, potrafią operować maszynami rolniczymi, bardzo dobrze orientują się w polityce. A jednocześnie rozprawiają o tajemniczym potworku czy domowniku "laurze", który plącze grzywy koni i ludzi przyprawia o kołtun. Widocznie " plica " jest nie tylko "polonica".
Tu się wierzenia apulijskie krzyżują i identyfikują z wierzeniami litewskimi. Nie wiadomo, czy królowa Bona jako księżna Bari była już przeniknięta tutejszymi wierzeniami i zabobonami, gdy jechała na Litwę. I czy siedząc tygodniami, miesiącami na Litwie, czasami w zapadłych zamkach puszczańskich na granicach z księstwem moskiewskim i z państwami przybrzeżnymi Bałtyku, zabobonów tych pozbywała się, czy też umacniała się w starych wierzeniach wyniesionych jeszcze z ziemi "trulli", w wiarach pomoc