Na Zachodzie mamy przyjaciół i sympatyków, którzy często wadliwie rozpoznają sprawę polską — nie na skutek złej woli, tylko z braku głębszego zrozumienia, ponieważ boimy się, by nas nie posądzono o brak realizmu.
Posłużmy się następującym przykładem. Każde leczenie jest programem minimalnym o celu maksymalnym. Jeżeli choremu na tyfus lekarz zdoła obniżyć temperaturę choćby
minimalnie
, to jest to poważny sukces. Niemniej celem procesu leczenia nie jest minimalna poprawa, tylko całkowity powrót do zdrowia pacjenta.
Podobnie witając z zadowoleniem każdą choćby minimalną poprawę sytuacji w Kraju — nie powinniśmy zapominać i nie powinniśmy pozwolić zapominać innym, że nie zrezygnowaliśmy z celu maksymalnego, jakim jest całkowite odzyskanie niepodległości.
|