Dane tekstu dla wyniku: 20
Identyfikator tekstu: IPIPAN_7121001305403
Tytuł: Sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu RP z dnia 09.07.1999, 3 kadencja, 54 posiedzenie, 3 dzień
Wydawca: Wydawnictwo Sejmowe
Źródło: Sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu RP
Kanał: #kanal_prasa_inne
Typ: #typ_qmow
Autorzy: Kancelaria Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej,  
Data publikacji: 1999
zymś, co się nazywa porządkiem publicznym. Dlatego też nie mają racji ci, którzy mówią, że ta demonstracja była czymś niesłychanym, że użycie policji do usunięcia stanu zagrożenia porządku publicznego było czymś niespotykanym. To są zdarzenia niestety normalne w każdej demokracji. Bywały czasy w naszym kraju kiedy przez długie lata nie było żadnych demonstracji ani żadnych protestów, ale wiemy przecież wszyscy doskonale, że nie dlatego że mieliśmy wtedy wolność i demokrację, a wręcz przeciwnie.
Takie zdarzenia zdarzają się codziennie na całym świecie i miały miejsce także w Polsce po roku 1989, także w latach 1993-1997, wtedy również władza interweniowała, używając sił porządkowych. Rzecz w tym, by te zdarzenia nie przeradzały się w wydarzenia dramatyczne, by nie kończyły się tragicznie. A będzie tak wtedy, gdy wszyscy będziemy przestrzegać prawa. Starożytny filozof Ksenofont powiedział, że tam gdzie ludzie przestrzegają praw, państwa są silne, a ludzie szczęśliwi. Państwo mamy może jeszcze nie najsilniejsze, ludzie także nie są najszczęśliwsi, ale właśnie prawo jest tą wartością, do której musimy się odwoływać, jest tą wartością, na której musimy się opierać. Zadajemy sobie pytanie, kto naruszył prawo podczas tych wydarzeń. Czy demonstrujący zachowali warunki zezwolenia wydanego w trybie ustawy Prawo o zgromadzeniach? Otóż nie zachowali tych warunków. Nikt nie kwestionuje informacji, podanej dzisiaj bardzo szeroko i przekonywająco przez pana min. Budnika. Czy atakowali funkcjonariuszy? Czy atakowali budynek publiczny? Czy narażali życie i zdrowie tych funkcjonariuszy na szwank? Tak. Tego także nikt nie kwestionuje, tego także nie kwestionują sami demonstrujący. Skąd więc twierdzenie, że ta interwencja była nieuzasadniona? Była uzasadniona na gruncie przepisów ustawy o Policji, a także w stanie faktycznym, którego przecież nikt dzisiaj nie kwestionuje. Była to obrona przed bezprawnym zamachem na życie i zdrowie funkcjonariuszy oraz na mienie publiczne. Była to obrona przed zamachem na gmach użyteczności publicznej. I to zachowanie demonstrantów uzasadniało interwencję. Możemy nie kochać policji, zapewne jej nie kochamy, ale policja jest potrzebna. Potrzebna jest naszemu państwu, państwu demokratycznemu, potrzebna jest wszystkim obywatelom.
Inną rzeczą jest to, jak policja swoją funkcję ochronną spełnia. O tym bardzo szeroko dyskutowaliśmy na tej sali wczoraj. Dzisiaj chroni gmach publiczny, jutro będzie chronić tych, którzy wczoraj ją atakowali. Nie możemy doprowadzić do stanu zniewolenia policji, kiedy będzie ona krytykowana i potępiana w czambuł za każdą interwencję, gdyż wtedy możemy znaleźć się w stanie zupełnej bezbronności i wtedy może wkroczyć chaos i anarchia. Pamiętamy gorzką nauczkę z zimy, kiedy to nie dość zdecydowani