Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00002630402
Tytuł: Tłusta wojna
Wydawca: Polityka - Spółdzielnia Pracy
Źródło: Polityka nr 2658
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Krzysztof Mroziewicz,  
Data publikacji: 2008-06-14
aresztu domowego, stanął przed sądem oskarżony o rebelię i zbrodnie na Europejczykach. Skazano go na dożywocie i zesłano do Rangunu, gdzie umarł po czterech latach. Anglicy skoncentrowali się teraz na odbijaniu Kanpuru i Lucknow. Wsparł ich rząd Nepalu, wysyłając oddziały gurkhów. Anglicy wezwali buntowników z Oudh do kapitulacji, obiecując nietykalność prawną, jeśli tylko nie dopuścili się zbrodni. Ale trudno było takich znaleźć, a ponadto po doświadczeniach Bahadura nikt Anglikom nie wierzył.
Obydwie strony dopuściły się wobec siebie nieprawdopodobnych okrucieństw. Rzeź cudzoziemców w Mirucie sprawiła, że Anglicy w odwecie wyznaczali całe wioski do eksterminacji, wyrzynali lub wieszali tylko mężczyzn. Zabudowania palono lub równano z ziemią. W rejonach lokalnie ogłaszanego stanu wyjątkowego można było mordować bez wyraźnego powodu także kobiety i dzieci. Taśmowo wieszano więźniów, nikt nie pytał o wyroki. Bywało, że oprawcy torturowali ofiary. Przed atakiem na Delhi skalpowano więźniów, kłuto ich bagnetami, zmuszano do jedzenia krowiego mięsa. W Peszawarze (dziś w Pakistanie) wystrzeliwano buntowników z luf armatnich. Po odbiciu Delhi Anglicy plądrowali nie gorzej niż wcześniej sipaje. Ulica sprzedawców srebra, Chandi Chouk, nie widziała takich scen od najazdu Mogołów pod koniec XVI w. Dowódcy wojskowi, którzy odbijali zbuntowane miasta, nie oszczędzali nawet własnych, Bogu ducha winnych, służących. Liczby ofiar śmiertelnych nie znamy do dziś.
Konspiracja ciapatowa