- Człowieku! - tamten popatrzył nań przenikliwie. - Każdy z nich jest potencjalnym zdrajcą. Od pięciu tygodni radiostacja nadaje fałszywe meldunki. Rozumiesz? Trzeba oczyścić siatkę, wyeliminować tego, kto zdradził. Co ze Skowronkiem? - zapytał.
- Był u niego felczer. Po południu będziecie go mogli przesłuchać. Siadaj, Adam - rzekł do wchodzącego Pruchnala. Chciał uprzejmością zatrzeć nieprzyjemną scenę przesłuchania, która zapewne teraz
nastąpi
.
- Kiedy Józef zawiadomił cię o alarmie? - padło pierwsze pytanie.
|