Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_DzP0600041
Tytuł: Tu wciąż tętni życie
Wydawca: Jagiellonia
Źródło: Dziennik Polski
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: RYSZARD M. REMISZEWSKI,  
Data publikacji: 2006-02-17
- Ludzie w Sromowcach nie chcą do gospody chodzić, bo baby w domu same dobrze warzą. Gość jak przyjedzie na wypoczynek, też woli zjeść u baby, a nie płacić w gospodzie. Zwinął więc manele i taki był jego koniec - opowiada pani Stanisława. A budynek od tego czasu podupadał, straszył widokiem, a zarazem za serce chwytał tych, którzy wiązali z nim swoje młodzieńcze wspomnienia. W końcu na zebraniu w gminie przeszedł wniosek przekazania go we włodarzenie Kołu Gospodyń Wiejskich.
- Jesienią 2003 roku pojechałam do gminy, wzięłam jeszcze jedną z koła do towarzystwa, bo ja sama bałam się tej odpowiedzialności. Pomysły mam, ale w pojedynkę nie da się wszystkiego zrealizować - mówi wprost Stanisława Krupowa. Co zastały w środku, przeszło ich oczekiwania. Nie załamały się i pomału, krok po kroku, posuwały się do przodu. - Ludzie ze Sromowiec są bardzo solidarni, naprawdę dużo pomagają i bezinteresownie - z dumą podkreśla pani Stanisława. - Bardzo dużo pomógł Franciszek Wotus i Zuzia Jaś. Sam do pomocy przyszedł Stanisław Niemiec i chętnie wspomagał dyrektor szkoły. Myśmy w szkole zrobili wigilię dla dzieci, a on znowu nam dużo pomógł. Wsparli flisacy, strażacy, no i pomału rodziła się izba, aż ją wyrychtowaliśmy .
Nie tak łatwo było na początku z eksponatami. Napisane i wywieszone kartki przy kościele i sklepach pozostały bez odzewu. Cóż to za izba regionalna, jak nie będzie w niej eksponatów? Najpierw pani Stanisława sama przyniosła krosna, kądziel, suwadła... a później chodziła z gospodyniami po domach i zbierały. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania; dla przykładu od Anny Kowalczyk są obrazy, pościel, pierzyna, łóżko... - To od niej na plecach nosiłam pościel i łóżko - śmiejąc się podsumowała ten o