Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_3102000000071
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Źródło: Obyczaje w Polsce : od średniowiecza do czasów współczesnych : praca zbiorowa
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Andrzej Chwalba (red.),  
Data publikacji: 2004
KOBIETY PRACY
Podobne problemy adaptacyjne przeżywały kobiety, które wykonywały zawody zastrzeżone dotąd dla mężczyzn, jak elektromonter, suwnicowy czy chirurg. Szok kulturowy w początkach lat 50. wywoływały w Warszawie pierwsze "kierowczynie taksówek", a kilka lat później "kolejowe stewardessy". Pierwszymi obszarami dominacji zawodowej kobiet stały się szkolnictwo i służba zdrowia, wkrótce potem handel i administracja. W 1964 r. kobiety stanowiły 80,9% ogółu zatrudnienia w służbie zdrowia i 66,8% w handlu. Uśmiechnięte traktorzystki, które trafiły na pierwsze strony gazet, w tym najsłynniejsza przodownica - Wanda Kostrzewa - były faktycznie zjawiskiem niezwykle rzadkim w tej grupie zawodowej. Zgodnie z klasycznymi zasadami propagandy sprawom incydentalnym nadawano wymiar powszechności. Jednak największe tarcia wywoływała coraz bardziej zauważalna obecność kobiet w przemyśle. W czasie realizacji Planu Sześcioletniego niski poziom płac robotniczych wymuszał podejmowanie pracy przez mężatki, aby zapewnić rodzinie przyzwoity poziom utrzymania. Ponadto - jak pisał Marcin Czerwiński - "[...] kobiety traktują pracę jako bilet wstępu do życia społecznego i rodzaj polisy ubezpieczeniowej na wypadek klęski małżeństwa". W połowie lat 70. odsetek pracujących kobiet w wieku produkcyjnym (ponad 62%) lokował Polskę w czołówce krajów europejskich. Mimo deklarowanej przez konstytucję równości płci i przewagi kobiet wśród osób z wyższym wykształceniem rzadkością było obejmowanie przez nie stanowisk kierowniczych. Częściowym uzasadnieniem była w tym wypadku postawa samych kobiet, które obawiały się zwiększenia odpowiedzialności, co mogłoby się odbić niekorzystnie na obowiązkach rodzinnych.
W połowie lat 70. w Zakładach Odzieżowych "Cora" 90% załogi stanowiły kobiety - mimo to stanowisko dyrektora i trzech spośród czterech jego zastępców obejmowali mężczyźni. W 1986 r. kobiety stanowiły 35,6% kadry kierowniczej, zwykle niższego szczebla. Wyznacznikiem sprawności rządzenia kobiet-szefów stawało się przeprowadzenie zmian "organizacyjnych" w domu, tak aby panie domu mogły poradzić sobie z nowymi obowiązkami. Odrębną grupę wśród załogi stanowili "robotnicy-włóczędzy" czy też "nomadzi"