Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000072
Tytuł:
Wydawca: W.A.B.
Źródło: Prawiek i inne czasy
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Olga Tokarczuk,  
Data publikacji: 1996
Adelka nie lubiła kolegów ojca, tych wszystkich mężczyzn, których ubrania cuchnęły papierosami i kurzem. Najważniejszy z nich był Ukleja - pewnie dlatego, że był taki wielki i gruby. Ale nawet Ukleja stawał się miły i grzeczny, i mówił cieńszym głosem, kiedy do ojca przyjeżdżał pan Widyna.
Widynę przywoził szofer, który czekał potem cały wieczór pod domem w aucie. Widyna miał zielony myśliwski mundur i piórko przy kapeluszu. Klepał Pawła na powitanie po plecach i długo, obleśnie całował Misię w rękę. Misia kazała Adelce zająć się małym Witkiem, a sama wyciągała ze spiżarni najlepsze zapasy. Nóż migał w jej ręku, kiedy kroiła suchą kiełbasę i szynkę. Paweł mówił o Widynie z dumą.
- W dzisiejszych czasach dobrze jest mieć takie znajomości.