Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_3202000000088
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Źródło: Zrozumieć lodowce
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_nd
Autorzy: Jacek Jania,  
Data publikacji: 1988
i potencjometr przekazywał ewentualne obniżenie stropu. Wahania oporności w obwodzie odzwierciedlały odpowiednie prędkości. Całość mocno posadowiono w litej skale. Cavitometr zdał egzamin. 27 listopada 1970 r. w ciągu dwunastu godzin ślizg denny lodowca wynosił 70 cm, 28 listopada ­ 120 cm, 30 listopada ­ 80 cm, 1 grudnia ­ 100 cm, a od 8 do 10 grudnia ­ 60 cm. Profesor Vivian opracował te dane. Wynika z nich, że lodowiec porusza się po podłożu niespokojnie. Raz szybciej, raz wolniej. Dlaczego?
Zostawmy tę ważną kwestię na razie na uboczu. Zastanówmy się natomiast nad wniknięciem w lodowiec, który nie ma naturalnych lub sztucznych tuneli. Te ostatnie, wbrew pozorom, są głębione dosyć często w powolnych lodowcach alpejskich lub norweskich na potrzeby hydroenergetyczne, a także badawcze. Wiele lodowców przebitych jest sztolniami sięgającymi podłoża.
Brak dostępu do wnętrza jęzora zastępują częściowo wiercenia w lodzie. Mozolne i kosztowne wielkootworowe wiercenia mają dłuższy żywot, zwłaszcza że łatwo wpuścić w otwór metalowe lub plastykowe rury, chroniące go przed zaciśnięciem i zamarznięciem. Tę technikę stosuje się głównie w lodowcach zimnych.