- Już najwyższa pora znać język państwowy.
- To tylko żarty - wtrącił się ciągle zarumieniony Puszkin. Zresztą od pewnego czasu w tym chłodniejącym powietrzu snuł się delikatny zapaszek
spirytualiów
.
- Tak, na razie puściłem wolno tego Szyrę - isprawnik trzepnął konia lejcami. - Ale zapewniam, że nie na długo. Proszę przekazać najniższe ukłony dla ojca.
|