Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | IJPPAN_DzP08b00013 |
Tytuł: | Liczba dnia |
Wydawca: | Jagiellonia |
Źródło: | Dziennik Polski |
Kanał: | #kanal_prasa_dziennik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | |
Data publikacji: | 2008-07-16 |
210
tys. juanów (19 tys. euro) zapłacił zamożny i zafascynowany sportem Chińczyk za bilet na uroczystość otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie. Anonimowy nabywca biletu odkupił go od pierwszego właściciela, płacąc 42-krotnie wyższą cenę. W zasadzie była to transakcja nielegalna. Pekiński komitet organizacyjny igrzysk dopuścił wprawdzie jednokrotne przekazywanie biletu innej osobie, ale stanowczo zabronił odprzedaży po cenach wyższych od nominalnych. Wiele biletów na ceremonię otwarcia igrzysk i poszczególne zawody wykupiły zorganizowane bandy i czarnorynkowi handlarze, "organizując" sobie numery dowodów osobistych i inne niezbędne dane osobowe, bowiem bilety są imienne. Przekazanie biletu innej osobie jest dość skomplikowane. Każdy bilet jest wyposażony w elektroniczny chip z danymi osobowymi i zdjęciem paszportowym właściciela. (PAP) |