Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_k123026
Tytuł:
Wydawca: Wydawnictwo Iskry
Źródło: Z pamiętników bywalca
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_fakt
Autorzy: Jerzy Zaruba,  
Data publikacji: 2007
Pochwała lenistwa
Oto grupa dżentelmenów pracujących przy naprawie jezdni. Trzech stoi i patrzy, dwóch siedzi i patrzy, jeden jeździ "carem" i patrzy. To robotnicy, dozorcy i inżynier. Coś, jakby żywe wcielenie słynnego angielskiego hasła Wait and see. Czekaj i patrz! Lenistwo, szlachetna cnota dżentelmeńska , jest owocem długich beztroskich lat prosperity, obfitości i spokoju. Zrodziła się ona w cichym szeleście wegetacji wielkich parków, wylęgła się w cieple dickensowskich kominków, w ciemnych oberżach pachnących porterem, w głębokich klubowych fotelach. I na próżno industrializm i entuzjaści techniki starają się rozruszać tych wałkoni. Udaje im się to tylko w niewielkim stopniu. Wskazówka zegara, kalendarz, rozkład jazdy nie naglą do pracy. Raczej wskazują czas na herbatę, na lunch, na wyjazd weekendowy. Cóż z tego, że szyby powybijane w czasie raidów niemieckich są jeszcze do dziś nie powstawiane, że wprawienie szkiełka do zegarka trwa trzy tygodnie. Dżentelmeni się nigdy nie śpieszą. Ideałem Anglika jest jego odpoczynek. Jest on w gruncie rzeczy romantykiem. Lubi wyobrażać sobie siebie jako ziemianina. Nawet pieniędzy chciałby mieć tylko tyle, żeby o nich zapomnieć. Można tylko wątpić, czy o nich zapomina. Przywiązuje dużą wagę do dobrych manier. Skutki tego są zgoła niespodziewane, rytuał operowania łyżką, nożem i widelcem, obawa przed popełnieniem jakiegoś shockingu doprowadziły do tego, że jedzą potworne, trudne do przełknięcia świństwa. Snobizm manier pokrywają snobizmem purytańskiej filozofii. O jedzeniu wolno nawet mówić.
"Dzień świąteczny niewolnika" - tak brzmi tytuł świetnego eseju G. K. Chestertona, poświęconego sposobom zabijania czasu, dostarczanym przez wielki przemysł rozrywkowy współczesnym londyńczykom. Oto przechodzi on kolejno dzienniki, radio, kina, dansingi, lunaparki, gdzie wszędzie z jednakową monotonią powtarzają się te same banały i płytkości. Niewola pracy wydaje się o wiele lżejsza od niewoli tych rozrywek.