Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_PolPr_GKc00828
Tytuł: Uzbrojony Irak
Wydawca: "Polskapresse". Oddział "Prasa Krakowska"
Źródło: Gazeta Krakowska
Kanał: #kanal_prasa_dziennik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Kotowski Kuba,  
Data publikacji: 2007-08-14
Z broni za amerykańskie dolary strzelają do naszych żołnierzy
Amerykańskie dowództwo wojskowe w Iraku całkowicie straciło kontrolę nad przerzutami broni do Iraku. W niedzielę ujawniono szczegóły tajnej operacji antymafijnej przeprowadzonej przez jednostki policji włoskiej, która udaremniła przemyt 105 tysięcy karabinów automatycznych do Iraku. Ze szmuglowanej broni arabscy rebelianci strzelają też do polskich żołnierzy. Tydzień wcześniej ekipa śledcza amerykańskiego Kongresu ustaliła, że Pentagon nie potrafi doliczyć się 190 tysięcy sztuk broni palnej, która miała być przeznaczona dla nowego irackiego wojska. To połowa tego, co miało trafić oficjalnie do Iraku w latach 2004–2005. Spora część broni, która została przekazana Irakijczykom zniknęła z posterunków policji, głównie w zachodniej prowincji Anbar. Być może karabiny docierały nawet do wojsk rebelianckich, które używały amerykańskiej broni do zabijania żołnierzy USA i krajów sojuszniczych, w tym Polski. Rząd turecki i irański w zeszłym miesiącu zarzuciły USA, że ich „zaginiona” broń znalazła się w rękach oddziałów separatystów kurdyjskich. Szczegóły odtajnionej właśnie operacji o kryptonimie „Parabellum” tylko dolały oliwy do ognia. Okazało się, że włoskiej policji udało się zastopować wywóz z Italii do Iraku oręża o wartości grubo ponad 100 mln złotych. Aresztowano cztery osoby stojące za przemytniczą akcją. Z dokumentów handlowych wynikało, że transport był zamówiony przez ministra spraw wewnętrznych Iraku. Tyle, że dowództwo amerykańskich sił zbrojnych w Bagdadzie nic nie wiedziało o transakcji. Irackie ministerstwo jest zobowiązane do informowania Amerykanów o wszelkich zakupach sprzętu o charakterze wojskowym. Libijski ślad Policjanci prowadzący śledztwo we Włoszech przeciwko mafii i handlarzom narkotyków już w zeszłym roku zatrzymali szmugiel, który miał zawierać środki odurzające. W pojemnikach, załadowanych na pokład samolotu do Libii, były jednak hełmy, kamizelki kuloodporne i katalogi nowoczesnej broni. Dochodzenie poparte podsłuchami telefonicznymi i e–maili doprowadziło wtedy m.in. do włoskiego biznesmena Massimo Bettinottiego, którego podejrzewano o sprzedaż broni Libii i Irakowi. Jak podał „Guardian”, w zeszłym roku irackie przedsiębiorstwo zamówiło w firmie Bettinottiego na Malcie 100 tysięcy karabinów szturmowych AK–47 i 10 tysięcy karabinów maszynowych. W dokumencie napisano, że „umowa jest zaakceptowana przez Amerykę i Irak”. W grudniu przedsiębiorstwo eksportowe Bettinottiego znalazło bułgarskiego dostawcę, który miał zagwarantować transport 50 tysięcy karabinków AKM (udoskonalona wersja AK–47) i 50 tys. karabinków AKMS oraz 5 tys. lekkich karabinów maszynowych PKM, produkcji rosyjskiej. Zanim jednak doszło do transakcji, policja włoska aresztowała Bettinottiego i jego trzech wspólników, także Włochów. Do tej pory Pentagon wyposażył iracką policję (161 tysięcy funkcjonariuszy) i straż graniczną (28 tys. pograniczników) w blisko 170 tysięcy karabinów AK–47, tyleż pistoletów oraz ponad 16 tys. karabinów maszynowych. kuba kotowski Czarny rynek broni Po pokonaniu w 2003 roku przez wojska amerykańskie armii Saddama Husajna wielu dezerterujących żołnierzy irackich zabierało ze sobą broń. Dodatkowo od czterech lat do kontrolowanego przez oddziały USA kraju napływają tysiące sztuk nowego oręża. Legalnie i nielegalnie. Codziennie nowe karabiny są przemycane ciężarówkami, motocyklami i na osiołkach z Iranu i Syrii. Szacuje się, że nowa armia iracka i policja wyposażona jest dziś w około 700 tys. karabinów i pistoletów. Ale około siedmiu milionów sztuk broni palnej jest w rękach prywatnych (Irak liczy 27 mln mieszkańców).