Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00092008
Tytuł: Rzemieślnik pilnie poszukiwany
Wydawca: Wydawnicza Spółdzielnia Pracy "STOPKA"
Źródło: Tygodnik Siedlecki
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: (Bono),  
Data publikacji: 2006-09-27
unijnych na wykwalifikowanych pracowników spowodowało, że w izbach rzemieślniczych coraz więcej osób przystępuje do egzaminów mistrzowskich i czeladniczych. Wydawane w Polsce dyplomy mistrzowskie i świadectwa czeladnicze są uznawane za granicą. Wśród zawodów, które można zdobyć kształcąc się u polskich rzemieślników, największą popularnością cieszą się: fryzjerstwo, piekarnictwo, cukiernictwo, zawody związane z motoryzacją oraz wszelkie zawody budowlane, głównie dotyczące wykańczania mieszkań.
W subregionie siedleckim w 2004 roku do egzaminu mistrzowskiego przystąpiło 35, a czeladniczego 346 osób. W 2005 roku do egzaminów mistrzowskich zgłosiło się 45, a czeladniczych 394 chętnych. – W Izbie Rzemieślniczej Mazowsza, Kurpi i Podlasia – mówi Janusz Bańkowski – do egzaminu mistrzowskiego przystępuje 220-300 osób rocznie. Subregion siedlecki na tym tle przedstawia się bardzo dobrze. Z jednej strony wzrost zainteresowania zdobywaniem i podnoszeniem kwalifikacji widać, ale z drugiej pracodawcy mają kłopot z zatrudnianiem ludzi posiadających kwalifikacje w zawodach głównie budowlanych. Dlaczego tak się dzieje? – Z roku na rok coraz więcej osób z dyplomem rzemieślnika czy świadectwem czeladnika ubiega się w izbie rzemieślniczej o legalizację tych dokumentów – komentuje Bańkowski. – Legalizacja jest potrzebna tym, którzy zamierzają podjąć pracę poza granicami Polski. W 2004 roku o legalizację ubiegało się 10 z 35 zdających egzamin mistrzowski i 17 zdających egzamin czeladniczy. W 2005 roku legalizowało dyplom 15 mistrzów z 45 zdających egzamin, oraz 21 czeladników. To są potencjalni kandydaci do wyjazdu i podjęcia pracy za granicą. Naukę w rzemieślniczych zakładach mistrzowskich najczęściej podejmuje młodzież niepełnoletnia. Na trzyletnie szkolenie osób młodocianych na czeladnika, rzemieślnicy otrzymują dopłaty do wynagrodzenia i ubezpieczenia z urzędów pracy. Do szkolenia osób pełnoletnich w zakładach rzemieślniczych takich dopłat już nie ma. Stąd ci, którzy po różnych kursach, poza rzemiosłem, chcą zdobyć potwierdzenie swoich kwalifikacji lub przekwalifikować się, mogą zdawać egzaminy zawodowe przed Okręgową Komisją Egzaminacyjną. Przed takimi komisjami najczęściej o świadectwo robotnika wykwalifikowanego ubiegają się osoby w zawodach: pracownik małej gastronomii, sprzedawca, glazurnik, hydraulik, murarz, malarz, instalator, fryzjer. Wielu takich wykwalifikowanych robotników szuka pracy poza krajem. Zdobyte świadectwo robotnika wykwalifikowanego umożliwia założenie własnej firmy i świadczenie usług.
(Bono)