Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000058
Tytuł:
Wydawca: PAX
Źródło: Święty miecz
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Jan Dobraczyński,  
Data publikacji: 1949
i schody na dziedziniec zewnętrzny. Teraz znowu spadły na Pawła setki pięści. Ciągle był przytomny. W jakimś momencie dojrzał nawet, jak zamykają się bramy Przybytku. Podniesiono ujętego w górę, by z siłą rzucić na kolorowe płyty dziedzińca. Wyrwano mu pół brody i garść włosów z głowy. Był już prawie nagi: płaszcz i chiton rozleciały się w rękach prześladowców. To przygniatano go do ziemi, to wylatywał na wysokość rozgorzałych nienawiścią twarzy.
Nagle znów ciśnięto go na kamienie. Zobaczył nogi i plecy rozpierzchających
się w popłochu ludzi. Z drugiej strony biegli żołnierze, tłukąc tych, których
dopadli, tarczami i włóczniami. W środku żelaznego kręgu legionistów szedł trybun
i setnik. Trybun skinął na otaczających go żołnierzy, ci zaś dopadli Pawła.
Błyskawicznie skuli mu kajdanami ręce, okręcając go całego łańcuchem. Potem
postawili go na nogi. Wyglądał rozpaczliwie: nagi, z ciałem pokrytym sińcami,
krwią i błotem, słaniał się na ręce żołnierzy. Ale ci uderzeniami pięści zmuszali
go, by stał prosto.
Tłum zatrzymał się w pewnej odległości. Wył i ciskał kamieniami. Pięści i kije podniosły się w górę. Czasami z tumultu wyrywał się krzyk: "Oddajcie go! Śmierć bluźniercy!" Trybun, który chciał już polecić legionistom, by wygnali zebranych poza obręb kolumnad, zatrzymał się. Podszedłszy do żołnierzy, którzy ustawili się kręgiem naprzeciwko tłumu, podniósł rękę. Korzystając z lekkiego uciszenia się, zapytał: - Kto to taki? Czego od niego chcecie?