Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_2004000000068
Tytuł:
Wydawca: W.A.B.
Źródło: Cukier w normie z ekstrabonusem
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Sławomir Shuty,  
Data publikacji: 2005
No i buty muszą być też nie byle jakie, nie tekturowe, ale z miękkiej skórki cielęcej. Markowe, rzecz jasna. Już nawet se upatrzył w takim jednym sklepie. Do tego elegancka biała koszulka, stonowany, superszykowny krawacik pod kolor całej reszty. Zegarek, łańcuszek, bransoletka. To się dopiero nazywa mieć styl. Jak spod igły. Szyk prosto z wielkiego świata.
Ach! Spojrzał pan Waldek na swój świeżo powstający gajer. Co za materiał, jaki delikatniutki, jaki mięciutki, jaki przyjemny, będzie wyglądał jak jaki milioner z Ameryki. Zostawi po sobie dobrze wyglądający korpus, to jedno jest pewne. I trumienkę musi mieć porządną, hermetyczną, pozamykaną na cztery spusty , żeby go robactwo, broń Panie Boże, nie naruszyło, bo szkoda by było tylu lat oszczędzania, tylu starań, żeby to miało zaraz tak w ziemi na zmarnowanie iść. Lepiej dołożyć trochę grosza i trumienkę mieć jak się patrzy. Jakości dobrej, szczelną i solidną.
Ale nie bójcie się, pan Waldek dobrze wie, co robi, w ciemno nie inwestuje, wszystko się to kiedyś zwróci z nawiązką. Jak już przyjdzie Królestwo Boże, jak się zacznie zmartwychwstanie, to będzie błyszczał. Opalony, uśmiechnięty, nienaganny. I będą się wtedy dopiero dziwić: ej, panie, pan jak nieboszczyk nie wyglądasz, pan, widzi mi się, wrócił chyba z wakacji nad morzem, co? I też od razu się załapie na jakąś fajną fuchę. W Bożym Królestwie, rzecz jasna.