Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PELCRA_forumowisko.pl_77799
Tytuł: Halloween w polskim wydaniu
Wydawca: www.forumowisko.pl
Źródło: www.forumowisko.pl
Kanał: #kanal_internet
Typ: #typ_net_interakt
Autorzy: Caleb, Morion, Enaruntei, Rafti, Daros23, dastin, czera, Kaziczek
Data publikacji: 2008-10-31
w są Zaduszki.
Współczesne obchody
Do dnia dzisiejszego na terenach wschodniej Polski, Białorusi, Ukrainy i części Rosji kultywowane jest wynoszenie symbolicznego jadła, w symbolicznych dwójniakach, na groby zmarłych. Dziady kultywuje też większość współczesnych słowiańskich ruchów neopogańskich (rodzimowierczych), zwykle pod nazwą Święta Przodków. W Krakowie co roku odbywa się tradycyjne Święto Rękawki (Rękawka), bezpośrednio związane z pradawnym zwyczajem wiosennego święta przodków.
damroka
CYTAT(im-a-dreamer @ 31.10.2008, 19:34)
"Z okazji obchodzonego dzisiaj w wielu krajach Halloween'u, załączam felieton. Jakie jest wasze zdanie na temat organizowania tego "święta" w Polsce?
Kolejne komercyjne święto wyciąga ku nam swoje szpony. Wyje i straszy. Rzuca dynią z wykrzywionym diabelsko uśmiechem. To Halloween.
JAK KWIATEK DO KOŻUCHA
Chwila zadumy nad grobami najbliższych, symboliczna świeczka, kwiaty. Pierwszy listopada- Dzień Wszystkich Świętych. Dzień od pokoleń wpisany w pamięć niemal wszystkich Polaków jako ten pełen refleksji, zadumy, jedności z tymi, którzy odeszli...
Odjazdowe kostiumy, żałosne bale przebierańców i dziecięce pukanie od drzwi do drzwi, aby dostać te parę cukierków lub batoników. To z kolei obraz naszego święta w wydaniu amerykańskim- Halloween. Czy- zapatrzeni w przyjaciela zza oceanu- przejmiemy taki właśnie scenariusz Dnia Wszystkich Świętych? W końcu, jakby nie patrzeć, Walentynki trafiły na podatny grunt, choć dla mnie osobiście idea tego święta nie jest do końca jasna.
Jednak w przypadku Halloween nie będzie tak łatwo zrobić prostej kopii. Przede wszystkim dlatego, że- w odróżnieniu od czternastego lutego- mamy swój odpowiednik. I charakter tegoż odpowiednika jest diametralnie inny: nie ma na celu wciągnięcie nas w wir świetnej zabawy. Pierwszy dzień listopada symbolizuje w powszechnej świadomości niejako podwójną jedność- z tymi, którzy spoczywają na cmentarzach, ale również i z tymi, z którymi nawiedzamy groby bliskich. Wielu ludzi przemierza pół Polski, aby zapalić świeczkę, symbol nieustannej pamięci; aby przystanąć w codziennej gonitwie i oddać się zadumie.
Gdzie tu miejsce na owe amerykańskie przebieranki i wzajemne straszenie? Już sobie wyobrażam, jak w masce kościotrupa zasuwam na cmentarz, żeby... Właśnie- po co? Może żeby postraszyć zmarłych? Albo potańczyć na grobach? Albo nie: zapukam w płytę nagrobną mojej prababci i spytam, czy ma dla mnie Kinder Bueno?
A tak już na poważnie- nie widzę miejsca w naszym kraju i tradycji dla tych amerykańskich bzdur. I- na szczęście- nie jestem w swym sądzie osamotniona. Nie jest to, bynajmniej, wyraz konserwatyzmu ani megalomanii narodowej. Po prostu Halloween pasuje do naszej kultury jak kwiatek do kożucha . A jak coś nie pasuje, trzeba z tego zrezygnować.
Zresztą, Dzień Wszystkich Świętych ma swój niepowtarzalny klimat i charakter i nie odczuwam potrzeby, by je zmieniać. Dobrze zabawić się mogę natomiast w każdy inny dzień roku. Słodyczy w sklepach drugiego listopada też raczej nie zabraknie..."
A ja wręcz przeciwnie, widzę miejsce dla tego typu zabaw w naszym kraju, w którym w cenie są tylko smuty, patetyczne słowa i mandaty dla opalających się topless
Każdy niech robi jak chce. Ty masz ochotę popłakać na cmentarzu, a ktoś inny ma ochotę sobie potańczyć w klubie - w czym problem? To sprawa osobista, a nie państwowa. Rzecz gustu i odczuć dotyczących śmierci, a nie tradycji. Nie uwielbiam Ameryki, ale akurat to święto ma dla mnie charakter bardzo pozytywny. Nie widzę nic złego w tym, żeby zamiast płakać z powodu czegoś, co nieuknione, oswoić się z tym, przywdziewając maskę wyobrażającą rozkładające ciało, którym każdy z nas kiedyś będzie i potańczyć z kościotrupem.
Caleb
Damroka
, nie rozumiesz jednej rzeczy. Każdy robi co chce i obchodzi święta jakie chce-jest to indywidualna sprawa. Jeśli pan Miecio spod jedenastki w święta robi dobrze zakrapianą imprezę-niech robi, na zdrowie. Największy problem jest w otoczce atakującej media, witryny sklepowe, narzucającej to ,,święto" jako coś normalnego i u nas przyjętego. A Helloween nie niesie ze sobą nawet żadnego przekazu, jest nastawione tylko i wyłącznie na zabawę. Umieszczenie go na miejscu Świąt Z