Naturalne metody planowania rodziny dlatego tak są różne od antykoncepcji, że uczą samoopanowania i włączają seksualność w całość doświadczenia ludzkiego. Pamiętajmy przy tym, że natura, w tym przypadku, nie powinna być rozumiana biologicznie, ale personalistycznie. A więc jest w nią włączona również prawda moralna oraz prawda o powołaniu do miłości.
Antykoncepcja nieuchronnie generuje też swoistą mentalność
utylitarystyczną
- dążenie do maksymalizacji przyjemności. Korzystanie z niej jest decyzją, która automatycznie ustawia nowo powstałe życie w sytuacji intruza, kogoś, kto chce się wedrzeć wbrew naszej woli na ten świat, kogoś, kto utrudni nam życie. To bardzo niedobra mentalność, która się umacnia i coraz szerzej rozlewa po świecie. Papież mówi, że we współczesnym świecie bardzo jest osłabiona "wrażliwość na życie". Coraz przychylniej dyskutuje się o eutanazji, aborcja coraz bardziej staje się normą.
Wybaczy Ojciec, ale trudno udowodnić związek przyczynowo-skutkowy między antykoncepcją a aborcją. Wręcz przeciwnie: zwolennicy antykoncepcji twierdzą, że jej stosowanie znacznie zmniejsza liczbę aborcji. Czy Kościół, uznając aborcję za jeden z najcięższych grzechów, zabójstwo człowieka, nie powinien zgodzić się na używanie środków antykoncepcyjnych jako na mniejsze zło?
|