W tych warunkach po dymisji gabinetu Painlevégo ważną kwestią stała się sprawa jego następcy, czy będzie nim rzecznik prowadzenia wojny do ostateczności, czy zwolennik ustępstw i rokowań z Niemcami. "Trzeba wybierać – powiedział prezydent Poincaré – pomiędzy Caillaux a Clemenceau. Mój wybór już padł".
16 listopada 1917 r. Clemenceau, starzec 76-letni o niezwykle żywej inteligencji i
nieokiełznanej
, a wiekiem nieosłabionej energii, mianowany został prezesem ministrów i ministrem wojny. W deklaracji, którą 20 listopada złożył w Izbie Deputowanych, zapowiedział wzmożony wysiłek nad wydobyciem z kraju "wszystkich energii". A 8 marca 1918 r. rzucił swe słynne: ,,Moja polityka zagraniczna i moja polityka wewnętrzna tworzą jedno. Polityka wewnętrzna – prowadzę wojnę. Polityka zagraniczna – prowadzę wojnę. Wciąż prowadzę wojnę".
Rozdział sześćdziesiąty pierwszy CAPORETTO
|