- Spadaj, małolacie - odpowiadała Dodo i wtedy się zaczynało...
Rodzice więc z ulgą
dokładali
Dodo każdego miesiąca czterysta złotych, żeby tylko brat mógł spokojnie zdawać maturę.
Ania w pokoju w pegeerowskim bloku miała jeszcze trójkę rodzeństwa i nikt do niczego się jej nie mógł dokładać.
|