Inny syn stryja Kazimierza, wuj Kryś, żonaty z córką Tola, brata Melchiora Wańkowicza - Hanią, przed wojną gospodarował wspaniale w Turwi, wielkim majątku w Wielkopolsce, należącym w przeszłości do rodziny naszych krewnych Chłapowskich.
Córka stryja Kazimierza, Maria, zwana w rodzinie Zulą, żyje do dziś. Od czasów przedwojennych pracuje w Zakładzie dla Niewidomych w podwarszawskich Laskach. Mimo
podeszłego wieku
zachowała pamięć i dobre zdrowie. Jest najbardziej zasłużoną, jak w pokoleniu mych dziadków jej ojciec, nestorką rodziny. Niedawno, podobnie jak on przed ponad siedemdziesięciu laty, otrzymała za swe zasługi Order Orła Białego.
Stryj Kazimierz zmarł niedługo po ślubie rodziców, bo w 1925 roku, a więc dwa lata przed moim urodzeniem. Kult jego osoby był jednak u nas tak wielki, że wydaje mi się, iż go znałem, a z pewnością dzięki niemu uczyłem się łaciny z większą starannością od mych rówieśników. Uważałem, że jestem mu to winien.
|