Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: IJPPAN_p00002632120
Tytuł: Potwór z głębin
Wydawca: Polityka - Spółdzielnia Pracy
Źródło: Polityka nr 2680
Kanał: #kanal_prasa_tygodnik
Typ: #typ_publ
Autorzy: Piotr Zalewski,  
Data publikacji: 2008-11-15
rmator przekazał policji adres domu w slumsach w azjatyckiej części Stambułu. Policjanci odkryli w nim granaty należące do skrajnie nacjonalistycznej grupy Ergenekon. Pojawiły się dowody na związki Ergenekonu z niewyjaśnionymi zabójstwami. Grupa przygotowywała też ponoć zamach na literackiego noblistę Orhana Pamuka oraz serię ataków terrorystycznych, które zamierzała przypisać islamskim fundamentalistom. Operacja miała zdestabilizować państwo i dać armii powód do obalenia rządu Recepa Erdoğana.
Dochodzenie w sprawie Ergenekonu prowadzone przez 15 miesięcy zaczęło jednak z czasem wyglądać coraz niespójniej . Sympatyzujące z Erdoğanem gazety, dostrzegając w śledztwie szansę na odwrócenie uwagi opinii od perypetii rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju - AKP (turecki trybunał konstytucyjny rozpatrywał wówczas wniosek o jej delegalizację), z satysfakcją wykorzystywały każdy przeciek. Zaczęły się pojawiać pogłoski, że członkowie Ergenekonu współpracowali z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) i z tureckim Hezbollahem. Że w 1997 r. pomogli obalić rząd Necmettina Erbakana. Że planowali obalić rząd Bülenta Ecevita, że szykowali się do ataku na obiekty NATO i do zamachu na szefa sztabu armii. Że chcieli zabić Erdoğana. Że odpowiadają za ostatnie zamachy bombowe w Stambule (z lipca br.). I tak w nieskończoność.
Sekularyści zauważali, że taka interpretacja, przenosząca odpowiedzialność na głębokie państwo za ataki wcześniej przypisywane muzułmańskim fundamentalistom, byłaby zdecydowanie na rękę członkom konserwatywno-muzułmańskiej AKP.