Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | PWN_1202900001413 |
Tytuł: | Z kroniki GOPR - Szczęśliwy upadek |
Wydawca: | |
Źródło: | Tygodnik Podhalański nr 33 |
Kanał: | #kanal_prasa_tygodnik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | fig., |
Data publikacji: | 1999 |
nach, nagle poślizgnęła się i spadła z wysokości 12 metrów. Szczęśliwie, doznała jedynie niegroźnych obrażeń głowy i otarcia naskórka. Pechową turystkę odtransportowali w dół goprowcy, kierowani przez Andrzeja Białka. - Niestety, przyczyną wypadku po raz kolejny było niewłaściwe obuwie. Dziewczyna, idąc w adidasach, zrobiła o jeden krok za daleko i poślizgnęła się na mokrych liściach. To niemal cud, że się nic nie stało - skomentował zaistniałą sytuację Janusz Kapłon z Grupy Podhalańskiej GOPR.
Złośliwy chochlik drukarski wkradł się i do naszej rubryki. W ubiegłym tygodniu do wezwania na Halę Krupową "wysłaliśmy" Jana Komornickiego. Co prawda, jest on również goprowcem, jednak trudno byłoby mu się stawić, gdyż aktualnie jest ambasadorem RP w Bratysławie. W rzeczywistości, z pomocą kierownikowi schroniska udał się brat ambasadora, Andrzej Komornicki, który jest ratownikiem GOPR i lekarzem. Za pomyłkę przepraszamy. fig. |