Niestety, nawet nie warto przytaczać przykładów, że i tak jest to ocena zbyt optymistyczna, bo nawet "doktryna trzymania się linii na szosie", która automatycznie prowadzi do deformacji, wcale nie zabezpiecza komentatorów przed wypisywaniem absurdów, pomówień, a często po prostu zwykłych kłamstw.
Ale to są realne problemy i bardzo różne rzeczy, te elementy, o których Ojciec mówił. Bo inną sprawą jest aborcja, inną środki
antykoncepcyjne
, a jeszcze inną kwestia celibatu księży. Jeszcze całkiem inną sprawą jest udzielanie dyspensy księżom, którzy chcą zrezygnować z kapłaństwa. Paweł VI w tej dziedzinie był w znacznej mierze liberalny. Jan Paweł II po objęciu stolicy św. Piotra natychmiast powstrzymał udzielanie tych dyspens. Czy to nie jest argument za konserwatyzmem Papieża?
Oczywiście, mówimy o poważnych problemach i bardzo ważnych ludzkich sprawach. Mówi też o nich i Jan Paweł II i trzeba będzie szerzej wrócić do tego tematu. Teraz jednak mówimy o stereotypach i o niedobrym wpływie wielu mediów. Nie będę podawał licznych przykładów zwykłych kłamstw (piszę o nich trochę w książce Demokracja i antyewangelizacja), podam tylko przykład, jak owe pomówienia zaczynają żyć własnym życiem. Przed dobrych paru laty przez światowe i polskie media przetoczyła się fala święteg
|