Dane tekstu dla wyniku: | 1 |
Identyfikator tekstu: | IJPPAN_PolPr_GWlk00383 |
Tytuł: | Legitymacja jak mina |
Wydawca: | "Polskapresse" Oddział "Prasa Poznańska" |
Źródło: | Polska Głos Wielkopolski |
Kanał: | #kanal_prasa_dziennik |
Typ: | #typ_publ |
Autorzy: | ARTUR BOIŃSKI, |
Data publikacji: | 2004-12-17 |
Niedawne aresztowanie w aferze paliwowej Pawła D. poważnie zachwiało pozycją Józefa Gruszki (PSL) w komisji śledczej. Swego czasu właściciel automatów do gier Maciej Skórka pogrążył Jerzego Jaskiernię (SLD). Powiązany z handlem amfetaminą Jerzy R. dorzucił kolejny kamyczek do i tak mizernej reputacji Danuty Hojarskiej (Samoobrona). To tylko najgłośniejsze przypadki. Wszystkie łączy jedno – wymienieni byli asystentami społecznymi tych posłów.
Kompromitowanie parlamentarzystów przez ludzi, którzy z nimi współpracują, niewiele zmieniło. Poszczególne partie zapowiadają, że będą publikować informacje o asystentach posłów, ale czyn w słowa przekuwają powoli. Wielkopolscy parlamentarzyści specjalnie nie obawiają się wdepnięcia na taką minę i dość powszechnie korzystają z usług społecznych asystentów – najczęściej młodych ludzi. Tylko nieliczni wolą być ostrożni i nikomu nie wręczają asystenckich legitymacji. Pozostali w różny sposób sprawdzają swoich współpracowników – każą pisać specjalne oświadczenia, wypełniać ankiety personalne, część opiera się jedynie na „pełnym zaufaniu”. Mimo to rekordziści, którzy mają po kilkunastu takich asystentów, przyz |