- Marianna. - Dziewczyna w czerwonym gorsecie przeciągnęła swoje imię leniwym głosem, kładąc głowę na ramieniu rozmarzonego grubasa i bawiąc się guzikiem od jego kamizelki. - Fred przyjechał sprawdzić, czy ja jestem fotogeniczna i może weźmie mnie do rewii.
Rita wypuściła dym papierosowy nosem. Romanow się napił. Rita sięgnęła po talię kart i leniwie
przetasowała
.
- Jaka jest stawka? - Romanow nie podniósł jeszcze swoich kart ze stołu.
|