Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000201
Tytuł:
Wydawca: W.A.B.
Źródło: Finimondo : komedia romantyczna
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Piotr Siemion,  
Data publikacji: 2004
(Domek ogrodnika na Ursynowie)
Tadeusz wysunął spod koca i kołdry lewą rękę, troszeczkę , tylko aby sprawdzić, która godzina. Czternasta czterdzieści cztery i czterdzieści pięć sekund, wyświetliło mu stare casio. Może odrapane, ale wodoszczelne do dwustu metrów. Po cichu Tadeo wątpił, czy kiedykolwiek w życiu zejdzie na taką głębokość. Jezioro Lubowidzkie pod jego miasteczkiem głębokości miało raptem z pięć metrów i wodę brunatną od glonów. Podobnie ze stoperem kasiaka: czy naprawdę miało znaczenie, o ile setnych sekundy pobije dzisiaj swój rekord biegu do stacji metra za torami? O rany, prawie trzecia. Trzeba gnać! Tadeusz co tchu wskoczył w portki, podrapał się w głowę, strzepnął z koszuli kropkę łupieżu i już szukał torby z koszulą Lalaka, kiedy przypomniał sobie, że musi się jeszcze ogolić. Na piecyku-kozie stał rondelek z prawie ciepłą wodą. Zielona angielska jednorazówka, dobrze. Krem Pollena, ohydztwo. Pożyczyłby od Lalaka pianki, ale drań schował.
Z rondelkiem w ręku, Tadeusz wybiegł na tył domku i stanął przy szkielecie szklarni. W rdzawych kratownicach zachowało się kilka szyb, w których brudnej tafli można było od biedy się przejrzeć. Traf chciał, że w domku ogrodnika nie dało się utrzymać dłużej żadnego lustra. Kieszonkowe lusterka ginęły, znikały, akurat gdy były potrzebne, a jedno większe, owalne, które z miasta przytargał pod pachą Lalak, następnego dnia pękło samo z siebie i rozsypało się na kawałeczki - ocalał tylko haczyk ze sz