Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_1202900003202
Tytuł: Rośliny chronione. Wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum)
Wydawca:
Źródło: EKO-U Nas nr 22 (32)
Kanał: #kanal_prasa_inne
Typ: #typ_publ
Autorzy: B.P.,  
Data publikacji: 2004
Uwaga! Roślina silnie trująca. Podlega całkowitej ochronie.
Jest to krzew o grubych, wyprostowanych gałązkach, osiągających półtora metra wysokości. Rośnie gównie w cienistych lasach liściastych i mieszanych na silnie zawilgoconych ilastych i gliniastych glebach. Lancetowate liście, skupione w pęczki, zrzuca na zimę. Młode pędy pokryte są żółtobrunatną korą, z delikatnymi włoskami. Wawrzynek wilczełyko kwietnie bardzo wczesną wiosną, jako pierwszy ze wszystkich naszych krzewów. Obupłciowe kwiaty zimują w pachwinach opadłych zeszłorocznych liści, w pęczkach okrytych łuskowatym listkiem przykwiatowym. Rozwijają się w marcu, a bywa że i w lutym. Są różowe, różowoczerwone , czasami białe, o przyjemnym, hiacyntowym, intensywnym zapachu. Przyciągają nim owady z długimi trąbkami, takie jak motyle. I pomimo, że dla ludzi cała roślina jest trująca, owadom ani ptakom ona nie szkodzi. W czerwcu i lipcu dojrzewają jaskrawoczerwone, lśniące owoce, wielkości ziarna grochu, na których chętnie żerują ptaki. Jagody te należą do pestkowców i, obok kory, są najbardziej trującą częścią rośliny. Oczywiście tylko dla ludzi. Niestety nader często dochodzi do wypadków z dziećmi, które zjadają te owoce zwiedzione ich pięknym wyglądem. Kończy się to na ogół tragicznie, bowiem wilczełyko zawiera trujące substancje: dafnetoksynę i mezereinę, po których spożyciu dochodzi do uszkodzenia nerek, centralnego systemu nerwowego i układu krążenia. Około 30% zatruć nimi prowadzi do śmierci, a dawką śmiertelną dla człowieka jest 10 do 12 owoców wawrzynka. Typowe objawy zatrucia nimi, to wymioty i krwotoki. W każdym, takim przypadku potrzebna jest natychmiastowa pomoc lekarska.
Ma też wawrzynek drugie oblicze. Jego piękne, wczesnowiosenne, aromatyczne kwiaty kuszą swym urokiem, a ponieważ zewnętrzne kontakty z tą rośliną niczym człowiekowi nie grożą, zrywa się je chętnie by przyozdobić dom po smutnej zimie. Nie sprzyja to oczywiście jej dalszej egzystencji w naszych lasach. Można by powiedzieć, że jeśli jest taka trująca, to niech ginie. Ale to błąd, wielki błąd! Nie mamy prawa w ten sposób ingerować w życie przyrody, bo nasz świat z każdą ginącą rośliną, z każdym wym