Dane tekstu dla wyniku: 1
Identyfikator tekstu: PWN_2002000000033
Tytuł:
Wydawca: Siedmioróg
Źródło: Bajki robotów
Kanał: #kanal_ksiazka
Typ: #typ_lit
Autorzy: Stanisław Lem,  
Data publikacji: 1964
będzie łoskotek. Idzie wnuczę, idzie teść, ja cię uczę, jak ich grześć: Lewą tnij, prawą kłuj, bo tu stryj, a tam wuj, Niech ojczyma kto przytrzyma, w łeb pasierba, będzie szczerba. Leży zięć, grobów pięć, pada teść, mogił sześć, Stryk dziadowi, stryk babusi, stryk stryjkowi, tak być musi, Bo krewni, choć rzewni, tylko w ziemi pewni. Wybiła godzina - gadzina rodzina, Na kogo wypadnie, na tego się wspina. Pochowaj go ładnie, sam się ukryj wszędzie, Nie schowasz się wcześnie - pochowają we śnie.
Tak się przestraszył król Murdas, że aż mu w oczach pociemniało. Rozpaczał nad lekkomyślnością, wskutek której nakręcił wróżącą szafę. Było jednak za późno na żale, wiedział, że musi działać, by nie przyszło do najgorszego. Ani wątpił w sens proroctwa: jak dawno już podejrzewał, zagrażali mu najbliżsi krewni.
Prawdę mówiąc, nie wiadomo, czy wszystko odbyło się dokładnie tak, jak opowiadamy. W każdym razie doszło potem do wypadków smutnych, a nawet okropnych. Król kazał ściąć całą rodzinę, jeden tylko jedyny stryj jego, Cenander, uciekł w ostatniej chwili, przebrawszy się za pianolę. Nic mu to nie pomogło, został wnet schwytany i oddał głowę pod topór. Tym razem Murdas mógł podpisać wyrok z czystym sumieniem, bo stryja chwycono, kiedy się brał do spiskowania przeciwko monarsze.