- Czy ja wiem? - wiedźmin pociągnął nosem. - Bywałem w miejscach, gdzie śmierdziało gorzej. To tylko zapach morza.
Bard odwrócił głowę i splunął pomiędzy głazy. Woda bulgotała w skalnych rozpadlinach, pieniąc się i szumiąc, odsłaniając wymyte falami
żwirowate
wąwozy.
- Zobacz, jak to się ładnie osuszyło, Geralt. Gdzie się podziała ta woda? Jak to jest, cholera, z tymi odpływami i przypływami? Skąd one się biorą? Nie zastanawiałeś się nigdy?
|